Jose Mourinho to najlepszy trener na świecie. Tak przynajmniej uważa piłkarz Paris Saint-Germain, Thiago Motta.
Włoch przeniósł się do ligi francuskiej w styczniu tego roku za kwotę 10 milionów euro. Wcześniej bronił barw Interu Mediolan, w którym miał okazję współpracować z Jose Mourinho. Obaj panowie w 2010 roku święcili wielkie triumfy, a Inter wywalczył mistrzostwo Włoch, Puchar Włoch i puchar Ligi Mistrzów.
– Mourinho to najlepszy trener, jakiego znam. On jest wspaniały, a ja jestem niebywałym szczęściarzem w futbolu. Pracowałem z Rijkaardem w Barcelonie, z Mourinho w Mediolanie, a teraz pracuję z Ancelottim. Prawdę mówiąc, nigdy nie marzyłem o tym, kiedy rozpoczynałem karierę – wyznał piłkarz, który nie ukrywa, że marzy o sukcesach w nowym klubie.
– Projekt w Paryżu wydaje się bardzo interesujący. Zespół powoli rośnie w siłę. To miasto zasługuje na mocny klub, a PSG będzie znane nie tylko w Paryżu, nie tylko w Europie, ale na całym świecie. To był mój osobisty wybór. Oczywiście grali tu Rai i Ronaldinho, którzy są z Brazylii, ale to nie była moja główna motywacja. To był czas na zmiany i jestem bardzo szczęśliwy, że PSG mnie chciało – podkreślił zawodnik urodzony w Brazylii, który pokusił się o porównanie ligi francuskiej z pozostałymi.
– Nie powiedziałbym, że liga hiszpańska albo włoska są mocniejsze. Fizycznie piłkarze we Francji są silniejsi niż we Włoszech. Mamy tu dwa kluby z dołu tabeli, Evian i Niceę, są w nich piłkarze, którzy zniechęcają cię do gry. Tego się nie spodziewałem – zaznaczył były piłkarz Interu.
Zapytany o ewentualny triumf w Lidze Mistrzów, piłkarz niczego nie wyklucza.
– Nikt nie zakazuje marzyć! Jeśli jednak zaczniemy tak mówić, to to się nie uda. Najpierw musimy zwyciężyć w lidze, potem w Pucharze Francji, a dalej zobaczymy – zakończył zawodnik PSG.
