Piłkarze Motherwell wygrali z Inverness 3:0 i dzięki temu przynajmniej do jutra będą liderem szkockiej ekstraklasy. Aberdeen natomiast bezbramkowo zremisowało z St. Johnstone.
Motherwell – Inverness
Mecz ten lepiej rozpoczęli piłkarze Motherwell. Dwie minuty po pierwszym gwizdku arbitra szczęścia próbował Jamie Murphy, ale uderzył obok bramki. Po chwili gospodarze stanęli przed kolejną szansą. Tym razem strzelał Tom Hateley, lecz dobrą interwencją popisał się Ryan Esson. Inverness odpowiedziało dopiero pod koniec pierwszego kwadransa gry, Gregory Tade nie trafił jednak w światło bramki. Niecelnie strzelał również Richie Foran. W 25. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Do siatki trafił wówczas Jimie Hammill. Już trzy minuty później kibice zgromadzeni na stadionie znów mieli powody do radości. Wynik na 2:0 podwyższył bowiem Jamie Murphy. Mimo że pod koniec pierwszej połowy piłkarze obu drużyn mieli jeszcze sporo okazji do zmiany rezultatu, to Motherwell schodziło na przerwę przy dwubramkowym prowadzeniu.
Tuż po wznowieniu gry mogło być 3:0, a przed szansą na podwyższenie rezultatu stanął Nicky Law. Na posterunku znajdował się jednak Esson i wynik nie uległ zmianie. W 56. minucie goście mogli zdobyć bramkę kontaktową. Głową strzelał Foran, ale nie trafił w światło bramki. Pod koniec drugiego kwadransa tej części gry strzelał Murphy, lecz również uderzył niecelnie. W 77. minucie było już jednak 3:0. Tym razem gola zdobył Keith Lasley. W końcówce gracze Inverness próbowali zdobyć gola honorowego, Jonathan Hayes również nie zdołał jednak pokonać Darrena Randolpha i Motherwell w swoim pierwszym spotkaniu pokonało Inverness 3:0, dzięki czemu co najmniej do niedzieli będzie li liderem Scottish Premier League.
Aberdeen – St. Johnstone
Kontrolę nad spotkaniem od początku objęli piłkarze Aberdeen. Przed długi czas nie przynosiło to jednak efektu w postaci sytuacji podbramkowej. Jedenaście minut po rozpoczęciu spotkania na bramkę rywali strzelał Ricky Foster, lecz uderzył obok słupka. Po dwóch minutach Foster miał kolejną szansę do zdobycia gola, ale tym razem bezbłędnie interweniował Peter Enckelman. Gracze St. Johnstone odpowiedzieli dopiero w 36. minucie spotkania. Callum Davidson nie trafił jednak w światło bramki. Minutę przed końcem pierwszej połowy niecelnie strzelał jeszcze Scott Vernon i pierwsze 45 minut spotkania zakończyło się bezbramkowym rezultatem.
Na samym początku drugiej części gry przed szansą na zdobycie gola dla gości stanął Cillian Sheridan, dobrą interwencją popisał się jednak David Gonzalez. Kilka chwil później strzał Marcusa Habera został natomiast zablokowany. St. Johnstone co chwila oddawało uderzenia na bramkę gospodarzy. Wszystkie strzały były jednak niecelne i golkiper Aberdeen nie był nawet zmuszony do interweniowania. W 65. minucie za brutalny faul na Wrighcie z boiska został wyrzucony Ryan Jack i Aberdeen musiało sobie radzić w osłabieniu. Dziewięć minut później głową strzelał Vernon, lecz trafił wprost w Encklemana. W końcówce goście starali się wykorzystać przewagę liczebną, ale gracze Aberdeen nie dopuścili do straty bramki i mecz zakończył się wynikiem 0:0.