Jose Molina, który został nowym trenerem Villarrealu, wierzy, że ciężka praca może przynieść za sobą rezultaty, jakie są na El Madrigal oczekiwane.
Były bramkarz Valencii czy Deportivo pracował ostatnimi czasy w drugiej i trzeciej drużynie „Żółtych Łodzi Podwodnych”. Zwolnienie Juana Carlosa Garrido spowodowało jednak, że od razu został wypuszczony na głębokie wody Primera Division.
– Czuję się wspierany przez klub i to jest dla mnie bardzo ważne – powiedział Molina. – Cały czas pracujemy z olbrzymią pokorą i chcemy pokazać, że jesteśmy dobrym zespołem. Jestem bardzo podekscytowany tym projektem i jest to dla mnie olbrzymia szansa.
Zadaniem nowego trenera Villarrealu jest utrzymanie go poza strefą spadkową i stopniowy awans w górę tabeli. Poprzedni trener był w stanie wygrać zaledwie trzy spośród szesnastu meczów ligowych, czego efektem jest odległa siedemnasta pozycja.
– Jestem spokojny i pewny szans drużyny, ponieważ ci piłkarze pokazali już, że posiadają wielkie umiejętności. Będziemy starać się odzyskać dobrą grę i, przede wszystkim, dobre wyniki, które osiągaliśmy wcześniej, żeby upewnić się, że wszystko jest dobrze.
– Wszystko, co możemy zrobić, to ciężko pracować, aby wyjść z tej trudnej sytuacji. Wtedy zobaczymy, do czego jesteśmy zdolni. Chcemy pokazać, że nie jesteśmy od nikogo gorsi i że to zaprowadzi nas w miejsce, na które zasługujemy. Pozostało jeszcze wiele meczów i mamy naprawdę jakościowych zawodników.
Pierwszym sprawdzianem dla Moliny będzie starcie w lokalnych derbach z Valencią. Do tego pojedynku dojdzie 8 stycznia.
– Dobrze znam ten zespół i byłem trochę zaskoczony. Teraz chcemy zmotywować piłkarzy i upewnić się, że będą cieszyć się pobytem tutaj – zakończył.
