Moda na kibicowanie wraca – sprzedaż karnetów i koszulek


Analizujemy sprzedaż karnetów i koszulek klubów PKO BP Ekstraklasy

21 sierpnia 2024 Moda na kibicowanie wraca – sprzedaż karnetów i koszulek
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

W ostatnim czasie moda na kibicowanie klubom PKO BP Ekstraklasy wraca. Coraz więcej ludzi chce spędzać wolny czas razem z polskimi klubami czy to przed telewizorem, czy na stadionie. Mimo słabszego poziomu i tak konkurujemy z najlepszymi ligami na świecie. Dzisiaj sprawdzimy, jakie zainteresowanie miały w tym roku karnety i koszulki oraz jaką frekwencję generują kluby PKO BP Ekstraklasy.


Udostępnij na Udostępnij na

Najlepsze frekwencje od lat

W trzech ostatnich sezonach padają największe frekwencje w historii naszych rozgrywek. Dzięki temu, że mamy stadiony, które mogą pomieścić kilkanaście tysięcy widzów, coraz więcej kibiców chce przychodzić na mecze. Najwięcej widzów w czasie jednego weekendu było podczas 30. kolejki ubiegłego sezonu, wtedy na stadiony przyszło ponad 144 tys. kibiców. Co ciekawe, nie było wtedy wybitnych spotkań, które zapowiadały się na świetne meczycho. Frekwencję podbił mecz przyjaźni Lecha i Cracovii, na którym był prawie komplet, czyli ponad 40 tys. ludzi. W tym sezonie najwięcej fanów było w czasie 1. kolejki, gdy przyszło prawie 143 tys. kibiców.

Liczby te zdecydowanie budzą podziw, a porównajmy je do maksymalnej pojemności, która wynosi ponad 207 tys. Oczywiście liczba całkowitej pojemności na stadionie nie równa się liczbie biletów do sprzedaży, bo na przykład na mecz Legii z Zagłębiem wszystkie bilety zostały wyprzedane, ale na spotkanie zamiast 31 800 osób, czyli tyle, ile wynosi maksymalna pojemność, przyszło tylko 25 542. Ta różnica nie wynika z tego, że blisko sześć tysięcy kibiców kupiło bilet i nie przyszło na mecz, a z tego, że na stadionie musi być bufor dystansowy. Spowodowane jest to bezpieczeństwem, aby między sektorem kibiców gospodarzy i gości była bezpieczna odległość.

Do tego w poprzednim sezonie zostały pobite dwa rekordy frekwencji na stadionach. Blisko 51 tys. kibiców przyszło na mecz Ruch – Widzew na Stadionie Śląskim, co jest rekordem wszech czasów. W 1. lidze również padł rekord w czasie derbów Trójmiasta – przyszło prawie 36,5 tys. fanów.

W poprzednim sezonie najliczniej przychodzili fani Lecha Poznań, liczba ta wynosiła średnio ok. 25 tys. na mecz, o ponad stu mniej kibiców przychodziło na mecze Legii. Na 3. miejscu uplasował się Śląsk Wrocław, który osiągnął wynik 22 481 fanów.

Sprzedaż karnetów

Obecnie PKO BP Ekstraklasa przeżywa swój złoty okres, jeśli chodzi o zainteresowanie. Wszystko to przekłada się na liczbę sprzedanych karnetów, która robi wrażenie. Sprawdźmy zatem, jak kluby PKO BP Ekstraklasy sprzedawały karnety w tym sezonie. Bez zaskoczenia na czele jest Widzew, który wyprzedał prawie cały stadion, łodzianie robią to już kolejny rok z rzędu. Na 2. miejscu jest Legia, która ustawiła limit 10 tys. karnetów i wszystkie wyprzedała. Wysoką liczbę sprzedaży wynotowała też Jagiellonia, która stałych wejściówek sprzedała ponad 7 tys. Ciekawostką jest GKS Katowice, który również ustawił limit 4 tys. i udało mu się go osiągnąć, i to 31 maja, czyli kilka dni po rozpoczęciu sprzedaży.

 

🟡 – kluby sprzedające karnety wyłącznie na rundę jesienną

Do tego warto napomknąć o tym, że wiele klubów zaliczyło zdecydowany progres sprzedaży karnetów względem poprzedniego sezonu. Blisko sześciokrotnie więcej stałych wejściówek sprzedała drużyna GKS-u Katowice, odrobinę gorszy wzrost odnotowali Jagiellonia i Śląsk. Dobrze na wykresie wyglądają też: Motor, Cracovia i Puszcza. Czyli – jak widać – tam, gdzie sukces, tam są również kibice i ich pieniądze.

Tam, gdzie poprzedni sezon był kiepski lub rozczarowujący, sprzedanych abonamentów jest mniej. Spadek zaliczyli Lech, Pogoń, Radomiak i Widzew. U Lecha różnica jest naprawdę duża, wynika to ze słabego poprzedniego sezonu oraz faktu, że w poprzednim lecie w Poznaniu został pobity rekord sprzedaży karnetów.

***

Ile kosztuje kibicowanie?

Na stadionie trzeba się prezentować!

Żeby godnie wyglądać na meczach, trzeba założyć klubową koszulkę. Trykot ulubionej drużyny, obok szalika, stał się najpopularniejszym akcesorium kibicowskim. Na taki T-shirt nie każdego stać, bo ceny, jakie wołają sobie kluby, są naprawdę wysokie – średnio za koszulkę klubu z polskiej ekstraklasy trzeba zapłacić około 300 zł. To naprawdę sporo – dla zobrazowania za tę cenę można kupić karnet na mecz Cracovii, a z przykładów bardziej przyziemnych – to ok. 47 litrów benzyny. Cena jest spowodowana stosowanymi technologiami w trykotach, coraz więcej kosztującą energią elektryczną oraz oczywiście zasobami ludzkimi. Mimo wysokiej ceny koszulki, które możemy kupić w klubowym sklepie, i tak się różnią od tych, jakie mają na sobie piłkarze w czasie meczu. Doskonale to widać na przykładzie koszulek naszej reprezentacji, bo producent oferuje trzy warianty: top (329,99 zł), stadium (479,99 zł) i match (679,99 zł). Najdroższe koszulki są takie, w jakich na murawę wybiegają zawodnicy.

Swoimi wynikami sprzedaży z poprzedniego roku pochwaliła się Pogoń Szczecin. Klub z Pomorza sprzedał 13 198 sztuk, co przy cenie 289 zł daje przychód ze sprzedaży 3 814 222 zł. Pokazuje to, że dochód ze sprzedaży koszulek również może być ważną częścią budżetu. Oprócz sprzedaży trykotów są jeszcze umowy z producentami i dostawcami sprzętu sportowego, w których ramach firma dostarcza nie tylko sprzęt, lecz także gotówkę dla klubu. Tak robi chociażby firma Macron, która w ten sposób wspomaga Lecha Poznań.

Ceny koszulek klubów PKO BP Ekstraklasy bardzo się od siebie różnią i wahają się od ponad 200 zł do prawie 350 zł. Najtańsze trykoty oferuje Stal Mielec, kosztują one 219 zł, a najdroższe ma Lech Poznań — za nie trzeba zapłacić 349 zł. Cena może powalać z nóg, ale to nie wszystko, bo do koszulki można dodać sobie branding ekstraklasy lub rozgrywek europejskich oraz nazwisko danego zawodnika za dodatkową opłatą.

Koszulki retro

Niedawno sporym zainteresowaniem cieszyły się koszulki retro. Wiele klubów, chcąc wzbudzić sentyment do dawnych, dla niektórych młodzieńczych lat, wypuszcza do sprzedaży koszulki retro. Takie trykoty z dawnych lat oferują lub oferowały na przykład: Legia, Stal, Lech, Widzew i Jagiellonia. W przypadku mistrzów Polski i „Kolejorza” koszulki zostały wypuszczone z okazji jubileuszu klubu, a nawet w tych specjalnych trykotach piłkarze rozegrali ligowy mecz między sobą.

Komentarze
Gość (gość) - 3 miesiące temu

Nie wiem jak to bywało drzewiej w innych klubach ale na stadion Szyca na Lecha z Zawiszą w czerwcu 1972 r przyszło 60 tys osób.
Przypuszczam ze na Śląsku dawniej moglo byc i więcej kibiców

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze