Młokosy vs. oldboje. Komu statystycznie lepiej wiedzie się w ligowych rozgrywkach?


Na wyjście z wieku juniora – Holandia, na emeryturę – Czechy

13 grudnia 2016 Młokosy vs. oldboje. Komu statystycznie lepiej wiedzie się w ligowych rozgrywkach?

Czy istnieje korelacja między wynikami a średnią wieku kadry pierwszego zespołu? Które ligi stawiają bardziej na wychowanków, młodych zawodników, a które skłaniają się ku doświadczeniu? Ciekawe są kraje, idąc za przykładem Holandii i Czech, gdzie metryka w znacznym stopniu determinuje strukturę kadr najlepszych drużyn ligowych. Pochylmy się dokładniej nad tym, kto wiedzie prym w poszczególnych krajowych rozgrywkach, patrząc właśnie przez pryzmat wieku piłkarzy.


Udostępnij na Udostępnij na

Eredivisie

Holenderska liga wszem wobec kojarzy się z idealnym miejscem dla młodych zawodników. Polem, na którym z etapu piłki juniorskiej płynnie przechodzi się do seniorskiej. Trenerzy odważnie stawiają tutaj na młokosów, którym brak doświadczenia, a ich główną zaletą jest talent. Przykłady graczy, którzy wypłynęli właśnie w Holandii na szerokie wody, można przytaczać bez końca. Są to zarówno piłkarze holenderscy, ze świetnie rozwiniętych szkółek piłkarskich miejscowych klubów, jak również zagraniczne talenty sprowadzane zwykle za niewielkie pieniądze i ogrywane na boiskach Eredivisie. Polityka ta nigdzie indziej jak tutaj skutkuje podejmowaniem świetnych inwestycji, sprzedażą z wielokrotnym przebiciem już ukształtowanych, wartościowych piłkarzy, idealny przykład – Arkadiusz Milik.

Patrząc na ligową tabelę, aż pięć z sześciu najmłodszych zespołów w lidze holenderskiej plasuje się obecnie w czołowej siódemce, są nimi: Twente Enschede, Ajax Amsterdam, Heerenveen, Utrecht i AZ Alkmaar. Holandia jest świetnym przykładem kraju, w którym młodość jasno przekłada się na wyniki i sukces. Eredivisie jest postrzegana przez młodych piłkarzy jako „ziema obiecana”, idealny kierunek dla rozwoju swojej kariery. Wspomniana polityka holenderskich klubów sprowadza się dla piłkarzy do przystanku na pętli autobusowej, na której można kupić bilet, wsiąść w klimatyzowany, ekologiczny autobus i wyjechać gdzieś dalej, gdzie się tylko chce, równie dobrze można tam posiedzieć dłużej, coś zjeść, wypić, przeczytać fragment gazety.

Poniżej zestawienie uwzględniające po pięć drużyn z najmłodszymi kadrami i średnią pozycję ich wszystkich w ligowej tabeli. Obok opisywanej Eredivisie są również: Bundesliga, Ligue 1, ekstraklasa oraz liga czeska.

Ekstraklasa, Bundesliga, Ligue 1

W naszych rodzimych rozgrywkach bardzo trudno zaobserwować jakąś strategię, ugruntowaną politykę zarządzania zasobami ludzkimi w klubach. Doskonale znany jest kłopot zaistnienia młodych zawodników na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. Wprowadzony przez PZPN Pro Junior System, mający nagradzać finansowo kluby stawiające na młodzież, na obecną chwilę, poza Lechem Poznań, nie ma żadnych odbiorców, kasa jest zamrożona na kontach federacji. W ekstraklasie kadry zespołów tworzą twór na kształt konglomeratu, w którym wymieszani są zwykle względnie doświadczeni zawodnicy z Polski i zagranicy, jest to bardziej zlepek jednostek nakreślonych sytuacją finansową danego klubu.

Obecnym wiceliderem ekstraklasy jest druga najmłodsza drużyna – Jagiellonia Białystok, średnia wieku w tym zespole wynosi równo 24 lata, dla porównania kadra Twente Enschede to 22,6. Pojęcie młodego zawodnika w obu krajach jest skrajnie różne, u nas takim mianem określani są gracze 24–25-letni, taki Michał Kopczyński z Legii Warszawa w Holandii byłby już weteranem. Ciekawe, że najstarsza drużyna ekstraklasy – Górnik Łęczna – ze średnią wieku 28,1 znajduje się na drugim biegunie tabeli naszej ligi, zajmując przedostatnie miejsce. W polskiej lidze, tak jak było już napisane, trudno jednak doszukać się jakiegoś trendu, strategii funkcjonowania drużyn.

Pojęcie młodego zawodnika w obu krajach jest skrajnie różne, u nas takim mianem określani są gracze 24–25-letni, taki Michał Kopczyński z Legii Warszawa w Holandii byłby już weteranem

Bundesliga jest przykładem ligi, w której średnia wieku wszystkich kadr zespołów jest bardzo zbliżona do siebie. Wicelider RB Lipsk z wynikiem 24 lata ma zaledwie o trzy lata młodszą kadrę niż najstarsza drużyna Augsburga. Dla porównania w polskiej lidze ta różnica wynosi aż pięć lat. W Niemczech kwestia wejścia młodych zawodników zależna jest tak naprawdę wyłącznie od klasy i umiejętności danego piłkarza. Przykłady czołowych drużyn, jak RB Lipsk i Borussia Dortmund, dowodzą, że najmłodsi zawodnicy mogą stanowić o sile ekip z samego szczytu.

Francuska Ligue 1 jest przykładem ligi z absolutnego topu europejskiego, w której prym w dużej mierze wiodą ekipy z młodymi graczami. Aż pięć z siedmiu najmłodszych zespołów znajduje się w pierwszej siódemce tabeli – lider Nicea, Monaco, Olympique Lyon, Stade Rennais i Toulouse. Wynik godny holenderskiej Eredivisie. Tym, co odróżnia obie ligi, jest fakt stawiania głównie na piłkarzy rodzimych oraz z byłych kolonii francuskich krajów afrykańskich. Wspólny język, jarzmo kolonializmu paradoksalnie pomaga młodym chłopakom zaistnieć na najwyższym szczeblu futbolu.

Liga czeska

Ze sporym zaskoczeniem mamy do czynienia w czeskiej ekstraklasie, w której dominują zespoły z najbardziej doświadczonymi składami wśród wszystkich ekip. To nie MLS czy chińska liga sportowo mogą stanowić dobre miejsce na piłkarską emeryturę, oczywiście nie mowa tutaj o pieniądzach. U naszych południowo-wschodnich sąsiadów pierwsza i trzecia drużyna w tabeli – Viktoria Pilzno i Sparta Praga – mają najstrasze zespoły w Czechach. Odpowiednio ich średnia wieku wynosi 27,6 i 27 lat. Jednak nie są one wyjątkami, FC Zlin czy Mlada Boleslav są również podobnymi przykładami. Liga czeska jest fenomenem na skalę europejską pod tym względem, trudno znaleźć przykład podobnej ligi w Europie.

Poniżej zestawienie uwzględniające po pięć drużyn z najstarszymi kadrami i średnią pozycję ich wszystkich w ligowej tabeli.

Przedstawiona analiza dowodzi, że dróg do sukcesu i wyników w piłce jest bez liku. Rzeczywistość i filozofia prowadzenia klubów, jeżeli chodzi o strukturę wieku piłkarzy, zależy w dużej mierze od finansów, infrastruktury piłkarskiej, tradycji czy polityki poszczególnych klubów i federacji. Zmiennych jest bardzo dużo. Grunt, na jakim się znajdujemy, decyduje, w którym kierunku podążymy. Z całą pewnością są też cele, które powinny przyświecać wszystkim chcącym jak najlepiej dla rozwoju naszej ukochanej dyscypliny. Inwestycje w akademie piłkarskie, promowanie młodych zawodników, nieprzepłacanie za obcokrajowców są tymi kierunkami dla wszystkich.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze