Dobiega końca pierwsza sobota lutego. Los chciał, że dziś byliśmy świadkami wielu emocjonujących spotkań w lidze niemieckiej i angielskiej, nie brakowało także ciekawych newsów dotyczących drużyn, które wciąż jeszcze odpoczywają.
Chyba nikt już nie pamięta, jaki kryzys nękał Bayern Monachium jesienią ubiegłego roku. Obecnie Bawarczycy grają jak z nut, czego dowód dali dziś na Volkswagen Arena, zwyciężając VfL Wolfsburg 3:1. Tym samym piłkarze z Allianz Arena zrównali się punktami z liderem Bundesligi, Bayerem Leverkusen. Sympatycy „Wilków” przełknęli natomiast kolejną gorzką pigułkę w tym sezonie i zapewne z utęsknieniem czekają na powrót swoich ulubieńców do formy sprzed roku.
„Wilki” zagryzione przez Bayern
Równie ciekawie prezentuje się sytuacja w Anglii. Przynajmniej do jutra liderem Premiership będzie Manchester United, który na własnym obiekcie pokonał Portsmouth 5:0. Podopieczni Avrama Granta strzelili dziś aż trzy bramki samobójcze i udowodnili, że najwyższa klasa rozgrywkowa na Wyspach Brytyjskich to jednak zbyt wysokie progi, jak na ich umiejętności. Trzy punkty wywalczył również Liverpool, który za sprawą trafienia Dirka Kuyta wygrał w derbach miasta Beatlesów z Evertonem.
Rooney i spółka w fotelu lidera
„The Reds” lepsi w czerwonych derbach
Poznaliśmy sędziów, którzy będą prowadzili spotkania tegorocznych mistrzostw świata. W elitarnym gronie arbitrów nie zabrakło Howarda Webba i Martina Hanssona, który wsławił się uznaniem nieprawidłowo zdobytej bramki w barażowym starciu Francji z Irlandią. Obecność szwedzkiego rozjemcy gwarantuje wiele emocji na mundialu. Pytanie tylko, czy FIFA idzie w dobrym kierunku podejmując takie decyzje.
Kłopoty zdrowotne nie omijają Takesure’a Chinyamy. Reprezentant Zimbabwe może chyba spisać ten sezon na straty, bowiem dziś kierownictwo Legii Warszawa poinformowało, że napastnika „Wojskowych” czeka kolejna przerwa w grze. Mając w pamięci podobne problemy Pawła Brożka, mogę z całą mocą stwierdzić, że najlepsi strzelcy poprzedniego sezonu Ekstraklasy mają ogromnego pecha w bieżących rozgrywkach.
Jak co sobotę ukazał się kolejny odcinek cyklu „Finaliści mundialu”. Dziś na czynniki pierwsze została rozłożona reprezentacja Meksyku. W dziale publicystyki Maciej Deja przedstawił także drugą część historii mistrzostw świata rozegranych w 1982 roku na hiszpańskich boiskach. Poznamy między innymi odpowiedź na pytanie, dlaczego Harald Schumacher był niemal trzydzieści lat temu wrogiem publicznym numer jeden we Francji.