Alberto Aquilani wciąż jest niepewny swojej przyszłości. Bliski jego pozyskania jest co prawda AC Milan, ale mistrzowie Włoch nie chcą zapłacić kwoty, jaką za gracza życzą sobie włodarze Liverpoolu.
Włoski pomocnik na Anfield Road nie ma czego szukać. Sam przyznaje, że najchętniej wróciłby do Włoch. Jego usługami zainteresował się ostatnio AC Milan. Wiceprezes Adriano Galliani spotkał się z włodarzami Liverpoolu, aby uzgodnić warunki transferu. Angielski klub zgodzi się na sprzedaż swojego zawodnika za co najmniej 10 milionów euro. Włosi zamierzają się targować.
Adriano Galliani zapowiedział, że jest w stanie kupić Aquilaniego, ale za 6 milionów euro. Anglicy twierdzą, że pomocnik wart jest nieco więcej, choćby z powodu strzelonej ostatnio bramki przeciwko reprezentacji Hiszpanii. Póki co, włodarze Milanu za wszelką cenę nie dążą do pozyskania Aquilaniego. Ich celem numer jeden jest Montolivo. Jeśli nie uda się pozyskać gracza Fiorentiny, to pewnie na San Siro trafi piłkarz Liverpoolu.
a jeszcze niedawno były takie zapowiedzi o wielkich
transferach hehe
I wielkie transfery będą, przybędzie Montolivo
oraz Pan X (Gareth Bale), może dojść Aquilani.
Pozatym Milan będzie wzmacniał tylko linię pomocy,
(gdybyś czytał newsy) było wiadomo od jakieś
pół roku. Pozatym po co mają wzmacniać linię
Ataku czy Obrony skoro nie dawno ją wzmacniali
(Ibrahmovic, Robinho, Cassano, Boateng Mexes,
Taiwo), jak dla ciebie Montolivo czy Bale to gracze
mali to nie znasz się na piłce i jesteś sezonowym
kibicem albo Realu albo Barcelony (zgadłem klub).