Łukasz Mierzejewski nie jest już piłkarzem Cracovii. 28-letni defensor rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
Od początku lipca reprezentant Polski przebywał na testach w beniaminku ligi ukraińskiej, Czornomorcu Odessa. Wszystko wskazuje więc na to, że przekonał do siebie tamtejszy sztab szkoleniowy. Będąc właścicielem własnej karty zawodniczej, prawdopodobnie dołączy do ligi naszych wschodnich sąsiadów.
Dlaczego Cracovia pozbyła się tak łatwo zawodnika pierwszego składu? Wszystko przez korupcyjną przeszłość Mierzejewskiego. Obrońca brał udział w ustawionym meczu Zagłębie – Cracovia, z tym, że… nie był wtedy zawodnikiem „Pasów”, ale lubinian.
Do Cracovii trafił przed rundą wiosenną sezonu 2008/2009. Rozegrał 45 spotkań, raz wpisał się na listę strzelców.
No i dobrze ze ten stary dziad odchodzi .