Mielcarz: Straciliśmy dwa punkty


Widzew Łódź zremisował bezbramkowo z Ruchem Chorzów w meczu rozgrywanym przy alei Piłsudskiego. Bramkarz łodzian, Maciej Mielcarz, może być zadowolony z faktu, że zachował czyste konto, ale na pewno do pełni szczęścia zabrakło zwycięskiej bramki.


Udostępnij na Udostępnij na

To już trzeci z rzędu remis łódzkiej drużyny, która – zamiast powiększać przewagę nad strefą spadkową – coraz bardziej przybliża się do niej. Golkiper widzewiaków jest świadomy, że podział punktów w dzisiejszym spotkaniu nie jest dobrym osiągnięciem: – Jak się gra całą drugą połowę przeciwko dziesięciu, a pod koniec przeciwnik gra nawet w dziewiątkę, to na pewno straciliśmy dwa punkty, a nie zyskaliśmy jeden.

Już w 37. minucie boisko musiał opuścić zawodnik „Niebieskich”, Wojciech Grzyb. Sędzia uznał, że pomocnik chorzowian próbował wymusić rzut karny. Mielcarz nie chciał komentować decyzji arbitra: – Trudno mi powiedzieć, czy Wojtek symulował. Powiem szczerze, że koncentrowałam się na piłce i starałem się robić wszystko, by ją czysto wybić.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze