Mięciel: Wszyscy sprężają się na Legię


W meczu zamykającym drugą serię zmagań w nowym sezonie naszej Ekstraklasy Legia pokonała Arkę w Gdyni 1:0. W wyjściowym składzie "Wojskowych" wystąpił Marcin Mięciel. Były zawodnik między innymi PAOK-u Saloniki i VFL Bochum podzielił się z nami wrażeniami na temat tego spotkania oraz swojego powrotu na polskie boiska po ośmiu latach gry za granicą.


Udostępnij na Udostępnij na

Jaki jest stan psychiczny zespołu po odpadnięciu z Ligi Europejskiej?

Na pewno się dziś poprawił. Wygraliśmy, pomimo że było ciężko. Arka się broniła, więc mieliśmy bardzo twardy orzech do zgryzienia, ale wygraliśmy 1:0. Szkoda, że nie udało się przejść Broendby, mieliśmy duże szanse. Zagraliśmy dobry mecz u siebie, ale czegoś nam zabrakło.

Spodziewaliście się tak trudnej przeprawy w Gdyni? Do 84. minuty było 0:0, Arka cofnęła się w drugiej połowie i niełatwo było przebić się przez tę skomasowaną defensywę.

Spodziewaliśmy się, bo tak to już w polskiej lidze jest, że wszyscy się sprężają na Legię, sporo faulują, głęboko się cofają, dlatego zawsze gra się do pierwszej bramki. W tym meczu padła ona dość późno, dlatego dopiero w końcówce było trochę luzu. W pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje, gdzie mogliśmy dograć do pustej bramki byłoby znacznie spokojniej.

Jak ocenia Pan zespół Arki po wielu zmianach, jakie miały miejsce latem w klubie?

Myślę, że będzie im ciężko. Mają co prawda kilku dobrych zawodników, ale na boisku nie wygląda to jeszcze zbyt dobrze.

Wrócił Pan po ośmiu latach przerwy do polskiej ligi. Czy nie jest to dla Pana jakiś pozytywny lub negatywny szok, gdy patrzy Pan na polskie stadiony?

Nie jest to dla mnie szok; grając za granicą, śledziłem na bieżąco naszą ligę w telewizji. Na pewno pozytywny jest fakt, że są budowane nowe stadiony. Słyszałem, że na Arce również pracuje się nad nowym obiektem. Za trzy, cztery lata liga będzie z tego powodu bardziej atrakcyjna.

A czy poziom sportowy jest wyższy, niż miało to miejsce kilka lat temu?

Ciężko powiedzieć. Na pewno Legia ma dobry zespół. Mamy klasowych piłkarzy na każdej pozycji, wyrównany skład, dlatego na temat Legii mogę się wypowiedzieć w samych pozytywach.

W kim upatruje Pan głównego rywala dla Legii w walce o tytuł mistrzowski? Wyżej ceni pan sobie umiejętności piłkarzy Lecha Poznań, krakowskiej Wisły czy może Polonii Warszawa?

Na pewno liczyć się będą tylko trzy zespoły: Legia, Wisła i Lech. Pozostałe drużyny są zdecydowanie słabsze.

Rozmawiali: Piotr Dumanowski i Maciej Kanczak.

Komentarze
~pleses (gość) - 16 lat temu

gadasz. "wszyscy się sprężają na Legię".... tak
oczywiście... przerośnięte ego czas schować do
kieszeni i pogodzić się z szarą rzeczywistością -
legia jest obecnie skupiskiem przeciętniaków z tobą
na czele.

~kks lech (gość) - 16 lat temu

i z nim i tak beda zle grac jak do tychczas

Najnowsze