Michniewicz przed debiutem. Jak wypadały inauguracje poprzednich selekcjonerów reprezentacji Polski?


Już w czwartek w roli selekcjonera naszej kadry zadebiutuje Czesław Michniewicz. Przyjrzeliśmy się, jak w swoich debiutach radzili sobie poprzedni trenerzy reprezentacji Polski

23 marca 2022 Michniewicz przed debiutem. Jak wypadały inauguracje poprzednich selekcjonerów reprezentacji Polski?
Adam Starszynski / PressFocus

Już w najbliższy czwartek reprezentacja Polski zmierzy się w towarzyskim spotkaniu ze Szkocją. W roli selekcjonera zadebiutuje Czesław Michniewicz, który zastąpił Paulo Sousę. Portugalczyk odszedł bowiem w kontrowersyjnych okolicznościach do brazylijskiego Flamengo.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwotnie mieliśmy grać w tym terminie mecz barażowy z reprezentacją Rosji, ale z przyczyn, o których nie chcielibyśmy pamiętać, nie zagramy. Awansowaliśmy automatycznie do finału, przed którym rozegramy sparing z Wyspiarzami. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu, jak w swoich debiutach radzili sobie poprzednicy byłego trenera Legii Warszawa.

Smuda w debiucie nie zachwycił

Franciszek Smuda był trenerem, któremu PZPN zdecydował się powierzyć prowadzenie naszej reprezentacji podczas Euro 2012. Turniej ten odbywał się w Polsce oraz na Ukrainie. Na pierwszej liście powołanych znalazło się miejsce dla czterech debiutantów, czyli: Wojciecha Szczęsnego, Macieja Sadloka, Janusza Garncarczyka oraz Patryka Małeckiego. 

W debiucie byłego trenera m.in.. Lecha Poznań reprezentacja Polski przegrała z Rumunią 0:1. Nasi zawodnicy zaprezentowali się słabo, nie potrafili stworzyć sobie wielu sytuacji. Smuda słabą grę starał się tłumaczyć fatalnym stanem murawy:

Nie załamuję się. Wynik słaby, ale na tym koniec. Tak fatalnej murawy jeszcze nie widziałem. Mam cierpliwość i wiem, nad czym pracować. Nikt mnie nie zawiódł, u każdego widziałem zaangażowanie. Drużynie prowadzącej grę na takiej murawie jest ciężej niż tej, która się broni. Nawet w takich trudnych warunkach staraliśmy się grać piłką. W środę zagramy na pewno lepiej. Co się źle zaczyna, dobrze się kończy.

Mistrzostwa Europy zakończyły się dla naszej kadry na fazie grupowej. Smuda nie miał łatwego zadania, ponieważ musiał przygotować zespół, rozgrywając wyłącznie mecze towarzyskie. 

Fornalik również zaczął od porażki 

Po nieudanym Euro 2012 trenerem naszej kadry został Waldemar Fornalik. Jego pierwszym przeciwnikiem okazała się reprezentacja Estonii. Poprzeczka nie była więc zawieszona zbyt wysoko. Nasi rywale zwyciężyli 1:0 po bramce, znanego z gry w Polsce, Konstantina Vassiljeva.

Styl gry zespołu ponownie nie wyglądał dobrze. Najlepszym polskim zawodnikiem w tym spotkaniu był Wojciech Szczęsny, a to wiele mówi o tym meczu. Fornalik został szóstym trenerem kadry, który nie odniósł zwycięstwa w debiucie.

Na następcę Fornalika mianowano Adama Nawałkę. Jego debiut przypadł na towarzyski mecz ze Słowacją rozgrywany we Wrocławiu. Były trener Górnika Zabrze również nie przerwał niekorzystnej passy dotyczącej pierwszych spotkań selekcjonerów. Musieliśmy bowiem uznać wyższość naszych sąsiadów, którzy wygrali 2:0.

Nasi obrońcy popełniali bardzo proste błędy, gra w ataku wołała o pomstę do nieba, a w bramce cuda wyczyniał Artur Boruc. Gdyby nie jego postawa, rozmiary porażki mogły być dużo większe. Selekcjoner miał jednak świadomość fatalnej postawy drużyny: 

Ten mecz pod względem organizacji gry w obronie i organizacji rozegrania był bardzo zły. Wszyscy widzieli, co się działo. Nie ma co ściemniać – to było bardzo złe spotkanie. Liczę, że to będzie bodziec, który sprawi, że determinacja w pracy piłkarzy będzie jeszcze większa.

Brzęczek rozpoczął od dużego wyzwania 

Po nieudanych mistrzostwach świata w Rosji era Adama Nawałki dobiegła końca. Kadrę objął Jerzy Brzęczek po niezłym sezonie spędzonym w Wiśle Płock. W swoim pierwszym spotkaniu na reprezentacyjnej ławce zmierzył się w Włochami w ramach Ligi Narodów.

Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a postawa naszego zespołu mogła napawać optymizmem. Bramkę dla reprezentacji Polski zdobył Piotr Zieliński po asyście Roberta Lewandowskiego. Selekcjoner dostrzegał pozytywy w grze kadrowiczów: 

Jest niedosyt. Byliśmy bliżej tego zwycięstwa niż Włosi. O remisie zdecydowała jedna strata. Została wyprowadzona szybka kontra i niestety zrobił się z tego rzut karny. Szkoda tego błędu. Jak na trzy dni wspólnej pracy to było bardzo pozytywne spotkanie.

Stery reprezentacji Polski po Brzęczku przejął Paulo Sousa. Debiut Portugalczyka przypadł na mecz eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Nie było więc czasu na eksperymenty i testowanie zawodników. „Biało-czerwoni” mierzyli się z Węgrami, a mecz rozgrywany był w Budapeszcie i miał zwariowany przebieg.

W 53. minucie przegrywaliśmy już 0:2, a na swoim koncie nie mieliśmy nawet celnego strzału. Sousa na boiskowe wydarzenia zareagował jednak trafnymi zmianami. I to właśnie rezerwowi doprowadzili do wyrównania. Następnie na prowadzenie wyszli nasi rywale, ale remis zapewnił nam Robert Lewandowski. Nasz kapitan w końcówce mógł nawet dać zwycięstwo reprezentacji Polski. Po rozwiązaniu kontraktu z Sousą stanowisko selekcjonera objął Michniewicz.

Michniewicz po przełamanie debiutanckiej klątwy 

Czesław Michniewicz w towarzyskim spotkaniu ze Szkocją może przerwać niekorzystną passę naszych selekcjonerów. Choć to z pewnością nie jest jego główny cel. Najważniejszym zadaniem będzie wygrana w finałowym meczu barażowym. Spotkanie z Wyspiarzami będzie tylko, albo aż, próbą generalną przed nim.

Można się więc spodziewać, że poznamy już system, w jakim nasza reprezentacja będzie funkcjonować podczas kadencji byłego trenera Legii Warszawa. I być może wyciągniemy z tego meczu szereg innych, interesujących wniosków.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze