Piłkarze Jagiellonii Białystok odbyli wczoraj ostatni trening przed wyjazdem na piątkowy mecz ligowy z Górnikiem Zabrze. Szkoleniowiec „Jagi”, Czesław Michniewicz, na odprawie taktycznej próbował zainspirować swoich podopiecznych do lepszej gry, pokazując im fragmenty spotkań Borussii Dortmund.

Dłuższą część wczorajszego treningu zajęła odprawa taktyczna. Michniewicz starał się pokazać swoim podopiecznym, jakie błędy najczęściej popełniają na boisku, posiłkując się materiałami wideo z fragmentami meczów Jagiellonii. Po analizie własnej gry trener zdecydował się zaprezentować swoim piłkarzom grę Borussii Dortmund, na której jego zdaniem powinni się wzorować białostoczanie.
– To rewelacyjna drużyna, która ze wszystkich zespołów Bundesligi najszybciej odbiera piłkę i na tym przede wszystkim się koncentrowaliśmy. Chcielibyśmy pójść w stronę Dortmundu. Klopp w trzy lata poukładał tę drużynę i zdobył mistrzostwo. Trzeba jednak pamiętać, że wcześniej gruntownie ją przebudował i postawił na młodych zawodników – przyznał Michniewicz.
W pociągu wyjeżdżającym do Zabrza na pewno znajdzie się miejsce dla Grzegorza Bartczaka, który wraca do składu po wyleczeniu kontuzji. Piłkarz od tygodnia trenuje z pełnym obciążeniem, ale nie wiadomo, czy zdoła od razu wskoczyć do pierwszego składu.
– Trenowałem cały ten tydzień z pełnym obciążeniem i już tylko od trenera będzie zależeć, czy wystawi mnie w pierwszym składzie – powiedział Bartczak.
jaga musi wygrac ale musi byc skuteczniejsza bo jak
nie to bedzie problem a porownanie z bvb nie realne!