Były pomocnik Realu Madryt, Michel Gonzalez, został oficjalnie nowym trenerem Sevilli. Jego kontrakt będzie obowiązywał tylko do końca bieżących rozgrywek, jednak może zostać przedłużony.
Aby zostać na dłużej w drużynie z Andaluzji, nowy szkoleniowiec będzie musiał się bardzo postarać, warunek, jaki postawili szefowie klubu, to bowiem zajęcie w lidze miejsca gwarantującego start w rozgrywkach Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Sevilla po 21 kolejkach znajduje się na 11. miejscu w tabeli, jednak do czwartego Levante brakuje jej tylko sześciu punktów.
Działacze hiszpańskiego klubu musieli podjąć szybką decyzję co do nowego trenera, dopiero bowiem w poniedziałek został zwolniony z tej funkcji Marcelino. Oprócz Michela kandydatem na to stanowisko był także Joaquin Caparros. Ten 56-letni szkoleniowiec obecnie prowadzi drużynę Mallorki, ale ma za sobą pięć lat spędzonych w klubie z Estadio Ramon Sanchez Pizjuan (2000-2005).
Michel Gonzalez pozostawał bez pracy od 30 czerwca ubiegłego roku, kiedy Getafe nie zdecydowało się na przedłużenie z nim kontraktu. Debiut na ławce trenerskiej Sevilli zaliczy już w najbliższy poniedziałek, kiedy prowadzona przez niego drużyna zmierzy się z Realem Sociedad na wyjeździe.