Michał Ilków-Gołąb w drużynie z Głogowa jest już 5 lat. Obecny kapitan zespołu jest etatowym prawym obrońcą zespołu z Dolnego Śląska. Pomimo 35 lat na karku wielokrotnie pokazywał, że wciąż daje wiele pierwszoligowej drużynie. W obecnych rozgrywkach zdobył już dwie bramki. Jak na bocznego obrońcę to bardzo dobry wynik zważywszy, że mówimy tu o raptem czterech kolejkach.
Michał Ilków-Gołąb sportowo starzeje się pięknie. Występuje na zapleczu PKO Ekstraklasy w zespole, który ma prawo czuć się na tyle mocny, by powalczyć przynajmniej o baraże. Mało tego, często napędzają ataki na bramkę rywali. Nie zapomina oczywiście o bronieniu, przez co jest jednym z filarów, na których opiera się Chrobry Głogów. Od kilku sezonów sprawia, że prawa obrona jest całkowicie zamknięta dla jego konkurentów. Nikt nie jest w stanie go wygryźć, a i klub niespecjalnie rozgląda się za alternatywą dla doświadczonego obrońcy. Bo i po co skoro gra dobrze?
Atakujący obrońca
Patrząc na grę Michała, można zauważyć jego „ciągoty” do gry ofensywnej. Jak sam przyznawał w jednym z wywiadów: gra w piłkę polega na bramkach. I to widać w jego zachowaniu na boisku. Zawsze stara się wspomóc drużynę w ataku, gdy jest taka możliwość. Jest też pierwszym zawodnikiem do wykonywania rzutów karnych w zespole z Głogowa. Często także idzie „w gąszcz” ludzi podczas stałych fragmentów. Stąd też jego wysoka skuteczność.
Halo @_1liga_, zapiszcie sobie do katalogu z bramkami rundy 😏
— Chrobry Głogów (@ChrobryGlogowSA) September 18, 2020
Na ten moment Michał Ilków-Gołąb ma na swoim koncie 36 bramek w barwach „Pomarańczowo-Czarnych”. W związku z tym, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a trener Ivan Djurdjević zdaje mu się całkowicie ufać, wierzymy, że ten wynik będzie jeszcze bardziej okazały. Istotna w tym aspekcie jest jego regularność. Ilków-Gołąb praktycznie w każdym sezonie zdobywa gole. Jedynie sezon 2018/2019 wyglądał pod tym względem inaczej. Michał Ilków-Gołąb rozegrał w nim zaledwie 12 spotkań i nie zdobył ani jednej bramki. Spowodowane było to przede wszystkim zerwanymi więzadłami krzyżowymi, które uniemożliwiły mu grę.
Zapędy ofensywne kapitana Chrobrego biorą się pewnie z faktu, że kiedyś występował jako napastnik. Jak podaje Transfermarkt.com, Ilków-Gołąb występował również na pozycji prawego pomocnika czy nawet środkowego obrońcy. Generalnie bramkostrzelny obrońca uchodzi za zawodnika wszechstronnego – mogącego grać na kilku pozycjach.
Konkurencja? Kto?
Wspominaliśmy we wstępie, że kapitan Chrobrego Głogów jak na sportowca jest już w sędziwym wieku. Mimo tego wciąż jest kluczową postacią klubu z Dolnego Śląska. Dlaczego tak się dzieje? Czy konkurencja jest zbyt słaba? Czy może jednak umiejętności boiskowe, jak i poza boiskowe Michała są zdecydowanie wyższe od konkurentów do gry? Przyjrzyjmy się, więc jego rywalom.
Od trzech lat jest to w zasadzie jeden konkurent – Przemysław Stolc. Sprowadzony z Arki Gdynia młodszy o blisko 10 lat zawodnik jest jednak piłkarzem niezwykle wszechstronnym. Poza nominalną prawą obroną może on również występować na lewym boku obrony lub jej środku. Właśnie w ten sposób to wyglądało w zeszłym sezonie, kiedy to Stolc zaczynał jako środkowy obrońca tylko po to, by w dalszej części sezonu grać jako lewy, prawy obrońca, a nawet zaliczyć epizod w ataku.
Były zawodnik Arki Gdynia na prawym boku obrony pojawia się tylko wtedy, gdy Michała Ilkowa-Gołębia nie ma w kadrze meczowej. W zeszłym sezonie zdarzyło się tak zaledwie czterokrotnie. Oczywiście na początku sezonu, gdy Ivan Djurdjević ustawiał Chrobrego w formacji 3-5-2 dwaj panowie grali jednocześnie. Z tym, że Stolc jako jeden z trójki obrońców. Jeśli kapitan Chrobrego jest zdrowy to na prawej obronie sytuacja jest jasna i nikt nie zajmie jego miejsca. Konkurencja w postaci jednego nominalnego prawego obrońcy wydaje się słaba, ale czy naprawdę potrzeba Chrobremu kogoś innego?
***
W zeszłym sezonie Michał Ilków-Gołąb zdobył 8 bramek. Oczywiście fakt, że wykonuje rzuty karne ma tu wiele do znaczenia. Jednak gol jest golem i nic nie zabierze mu tego, że w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem drużyny. Obecny sezon zaczął wyśmienicie. Cztery spotkania i dwa gole sprawiły, że ponownie ma najwięcej bramek w drużynie. Mijające lata zdają się nie mieć wpływu na to, jak kapitan głogowskiej ekipy gra. Choć ze zdrowiem może być czasami kiepsko, to wciąż, gdy wybiega na boisko pragnie zdobyć bramkę.
Póki nie odwiesi swoich korków na kołek prawa obrona Chrobrego jest w pełni zabezpieczona. Chciałoby się rzec, że i ofensywa, ale skuteczność napastników z Głogowa to temat na zupełnie inną opowieść. Świetna dyspozycja i opaska kapitana sprawia, że jedyny konkurent Michała musi cieszyć się grą na środku obrony bądź jej lewej stronie. Jednak, żeby nie zabrzmiało to tak, jakbyśmy robili ze Stolca słabego zawodnika, musimy dodać, że często gra po prostu dobrze. Pomimo innej pozycji.