Coraz większe znaczenie w życiu piłkarzy (jak i każdego z nas) mają media społecznościowe. Nawet część pracodawców przy rekrutacji do pracy zaczyna również brać pod uwagę naszą aktywność w szeroko rozumianym Internecie. Michał Pol na swoim kanale na Youtubie opowiadał, że wstępnej weryfikacji do pracy w "Przeglądzie Sportowym" dokonywał na podstawie oceny aktywności i prowadzenia konta na Twiterze.
Znaczenie social mediów
Gdyby to zależało ode mnie, to pozbyłbym się takiego Twittera. Chciałbym w ten sposób powstrzymać fałszywe profile i ludzi mówiących i robiących co tylko chcą. Kto to powiedział? Pomocnik FC Barcelona, Sergio Busquets. Był to wówczas jedyny piłkarz Barcelony, który nie posiadał żadnego profilu na jakimkolwiek medium społecznościowym. Można powiedzieć, że był on przeciwnikiem tego typu sposobu komunikowania się. Stwierdzał, że telefon służy mu wyłącznie do dzwonienia. Ten sam piłkarz 17 lutego 2019 roku zakłada konto na Instagramie, Facebooku i Twiterze.
Inny przykład. W sobotnim El Classico, FC Barcelona po golu Ivana Rakiticia odniósła zwycięstwo nad Realem Madryt. Po meczu głos na temat Chorwata zabrał Jose Mourinho w roli telewizyjnego eksperta. Portugalski trener wychwalał gracza za tytaniczną pracę, jaką wykonuje na boisku, za jego efektywność i wpływ na drużynę. Całą wypowiedź (mającą charakter czysto piłkarskiej analizy gry Rakiticia) puentuje stwierdzeniem: A Rakitić… musi poprawić swoje media społecznościowe czy to Instagrama, bo dziś to bardzo ważne. Pod tym względem nie jest zbyt dobry. Ale na boisku jest bardzo dobry.
Oba te przykłady pokazują, jak coraz większe znaczenie w życiu piłkarza mają szeroko rozumiane „social media”. To jak grasz w piłkę to jedno. To jak potrafisz sprzedać swój wizerunek i markę w mediach społecznościowych to drugie.
Obecność w mediach społecznościowych
Według badań przeprowadzonych w czerwcu 2018 roku przez ECCO World Cup aktualnie 89% piłkarzy posiada konto w jakimkolwiek medium społecznościowym. Aktualnie najwięcej profili znajduje się na Instagramie (43%), następnie Facebooku (33%) i Twiterze (24%). Królem mediów społecznościowych pod względem zasięgów jest niewątpliwe Cristano Ronaldo (IG – 156 mln; FB – 120 mln; TT – 77 mln). W zależności od medium na drugiej pozycji plasuje się Leo Messi bądź Neymar Jr. Warto dodać, że Argentyńczyk nie posiada konta na Twitterze. Jednak, używając sportowego żargonu, strata tej dwójki do CR7 jest dosyć duża. Robert Lewandowski natomiast zajmuje około 25 lokatę w tym zestawieniu.
A media społecznościowe oprócz komunikowania się z fanami, ze względu na szeroki zasięg, służą piłkarzom przede wszystkim do umów sponsorskich i kontraktów reklamowych.
https://www.instagram.com/p/Btp7zm4AO9C/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=s030p7yyxrga
Innym przykładem ciekawej rywalizacji klubów piłkarskich w social mediach jest „starcie” „Blaugrany” z „Królewskimi”. A mianowicie, jakiś czasem temu FC Barcelona wraz z Realem Madryt postanowiły podjąć rękawicę nie tylko na boisku, ale również na Facebooku. Rywalizacja toczyła się oto, który profil jako pierwszy przekroczy 100 milionów polubień. W ten sposób nakręcali oni użytkowników i zachęcali do namawiania innych do „lajkowania” ich profili. Rywalizacja była zacięta, jednak na tej płaszczyźnie lepsi okazali się „Królewscy”.
Ligi w social mediach
Jeżeli chodzi o rozpoznawalność ligi w social mediach czy szerzej – internecie, prym wiedzie Premier League. I to np. za sprawą internetowej gry przeglądarkowej – Fantasy Premier League, która co sezon zrzesza około 5 mln osób. Myślę, że każdy fan piłki nożnej chociaż raz w nią zagrał. Wcielamy się się niej w rolę trenera, który mając ograniczony budżet, dokonuje wyboru 15 graczy Premier League. Każdy zawodnik w składzie co kolejkę otrzymuje określoną liczbę punktów (np. za gole, czyste konta, asysty), która jest odzwierciedleniem ich rzeczywistej gry na boiskach Wielkiej Brytanii. Wymusza to na użytkownikach Internetu ciągłe śledzenie i interesowanie się ligą oraz jest wspaniałą promocją najwyższej klasy rozgrywkowej na Wyspach.
https://www.instagram.com/p/Bul3aSlAkYf/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=17na20pmm4quj
Oglądanie meczów na Facebooku
W sierpniu 2018 na polskim profilu Eleven Sports użytkownicy Facebooka mogli obejrzeć mecz Bayernu Monachium z Hoffenheim. Jest to pewnego rodzaju rewolucja w świecie mediów społecznościowych, która trwa już od pewnego czasu. Facebook wykupił już m.in. prawa do transmisji Ligi Mistrzów w Ameryce Południowej czy mecze La Ligi w krajach Azjatyckich. Aby dowiedzieć się więcej o live streamingu w Internecie zapraszamy do wywiadu przeprowadzonego na łamach iGola przez Michała Króla z Maciejem Sypułą.
Maciej Sypuła: Trend przenoszenia do internetu jest widoczny (WYWIAD)
Polskie podwórko
W Polsce oczywiście największe zasięgi w social mediach generuje Robert Lewandowski. Na marginesie dodajemy, że według badań jest on rozpoznawany przez 96% Polaków. Dlatego też, jest on najbardziej rozchwytywanym polskim piłkarzem jeżeli chodzi o umowy reklamowe. Lewandowski posiada 14 mln obserwujących na Instagramie i 9,2 mln osób na Facebooku. Drugi jest Wojciech Szczęsny z 2 mln followów na Instagramie i 2,5 polubień na FB. Jeżeli chodzi o największe przyrosty to warto przywołać Krzysztofa Piątka. Gdy odchodził z Ekstraklasa miał około 17 tys. followersów. Gdy odchodził z Genui do Milanu – 300 tys. Aktualnie ma ich 1,1 mln.
Wśród piłkarzy na poziomie reprezentacyjnym widać, że starają się prowadzić swojego Instagrama czy Facebooka w sposób profesjonalny. Oprócz zdjęć meczowych, treningowych starają się oni również dostarczyć swoim fanom „zakulisowych” materiałów.