Sytuacja Białorusi na młodzieżowych mistrzostwach Europy zmieniła się diametralnie. Lider grupy, w składzie którego od pierwszej minuty grał Michaił Siwakow, przegrał z będącą gospodarzem imprezy Danią 1:2 i spadł na trzecie miejsce w tabeli.
Mecz rozpoczął się zgodnie z planem gości, którzy w 20. minucie objęli prowadzenie po bramce grającego w BATE Borysów Bagi. Chwilę później teza, że wczoraj szczęście wyjątkowo sprzyjało naszym wschodnim sąsiadom, znalazła potwierdzenie w obronionym przez Gutora rzucie karnym. Kilka sekund później limit szczęścia gości, którzy oddali przez 90 minut tylko jeden celny strzał na bramkę, padł, ponieważ odbitą przez golkipera zespołu, Georgija Kondratjewa, piłkę dobił wykonujący „jedenastkę” Eriksen. Duńczycy wciąż nacierali, czego efektem była zwycięska bramka Jorgensena w 71. minucie. Białorusinom nie pomogło nawet wprowadzenie na całą drugą połowę grającego w Polonii Warszawa Riekisza.
Białorusini po porażce spadli na trzecie miejsce w tabeli. Przewodzą w niej Szwajcarzy, którzy pokonali Islandię 2:1 i mają komplet punktów. Oba zespoły spotkają się w ostatniej kolejce fazy grupowej. Mecz rozpocznie się w sobotę o 20:45.
