Mick McCarthy został niedawno zwolniony z funkcji trenera Wolverhampton Wanderers. Nie życzy jednak źle swojemu byłemu zespołowi i chciałby, aby utrzymał się on w lidze.
Następcą McCarthy’ego w szatni „Wolves” został Terry Connor, dotychczasowy asystent, a prywatnie dobry przyjaciel Irlandczyka. Po zmianie trenera wyniki uległy drobnej poprawie, Wolverhampton naprawdę niewiele brakuje do wyjścia ze strefy spadkowej.
– Jeśli Terry odejdzie i zostanie zastąpiony kimś innym, już nic nie będzie łączyło mnie z tym klubem. Nasze rodziny się przyjaźnią. On i jego żona to dobrzy znajomi. Życzę mu powodzenia w pracy. Dobrze nam się współpracowało. On przeprowadza znakomite sesje treningowe. Ma podobne podejście do gry, ale nieidentyczne. Omówiliśmy wszystko, on ma wiele swoich pomysłów. To dobry trener i świetny człowiek.