We włoskiej Serie A w niedzielę zostanie rozegrany hit między Juventusem Turyn a Milanem. Będzie to wyjątkowy mecz dla Alessandro Matriego, który latem przeszedł z „Juve” do „Rossonerich”.
Alessandro Matri jest wychowankiem AC Milan, ale dopiero od lata można go nazwać prawomocnym zawodnikiem pierwszego zespołu. Po kilku latach wędrówki po Włoszech napastnik wrócił do swojego pierwszego klubu. Poprzednie dwa sezony spędził w Juventusie Turyn, z którym świętował dwa mistrzostwa Włoch.
W niedzielę Matri stanie naprzeciwko swoich niedawnych kolegów z zespołu „Starej Damy” i jeśli zdobędzie bramkę, to nie zamierza ukrywać radości. – Nie widzę w tym żadnego braku szacunku – powiedział zawodnik dziennikarzom „Gazzetta dello Sport”. – Dla mnie strzelenie gola oznacza celebrowanie radości. Tak zrobiłem, strzelając w meczu przeciwko Cagliari, więc nie rozumiem, dlaczego nie miałbym zrobić tego teraz – wyjaśnił napastnik Milanu.
29-letni napastnik po powrocie do Mediolanu ma problem ze strzeleniem bramki dla swojej nowej drużyny. Zawodnik ma jednak wsparcie nie tylko ze strony nowych kolegów. – Piłkarze „Juve” pocieszają mnie, ponieważ nie mogę strzelić gola. Proszą jednak, aby wstrzymał się jeszcze trochę i nie strzelił w meczu przeciwko nim – śmiał się napastnik. – W Turynie opuściłem wspaniałą grupę ludzi i bardzo się cieszę, że będę mógł się z nimi spotkać – przyznał Matri.
Po sześciu kolejkach Serie A zespół z Mediolanu traci aż osiem punktów do Juventusu. Piłkarze i kibice z San Siro wierzą jednak w dobry wynik zarówno w Turynie, jak i całych rozgrywkach. – Wygranie meczu przeciwko bezpośredniemu konkurentowi w walce o tytuł może nas mocno podbudować. Najpierw myślę o awansie do pierwsze trójki, a później o wygraniu całej ligi, która jest długa – oświadczył napastnik „Rossonerich”. – Milan dokonał wielu zmian i obecnie kilku zawodników jest kontuzjowanych. To nie powinna być wymówka, ale zgranie zespołu zajmuje dużo czasu, a występy co trzy dni w tym nie pomagają – tłumaczył zawodnik.
Na koniec konferencji prasowej zawodnik porównał trenera Juventusu, Antonio Conte, z trenerem Milanu, Massimiliano Allegrim: – Conte ma obsesję na punkcie taktyki i jest wielkim motywatorem. Z kolei Allegri ma lepsze relacje z samymi zawodnikami i szuka z nimi dialogu.