Marvin Martin to wschodząca gwiazda francuskiej piłki. Będąc rewelacją minionych rozgrywek w Ligue 1 i towarzyskiego spotkania z Ukrainą, wzbudził zainteresowanie całej Europy. Jednak prezydent Sochaux podkreśla, iż jego piłkarz nie jest na sprzedaż.
– Już mówiłem to 18 milionów razy: Marvin zostaje – zadeklarował na poniedziałkowej konferencji Alexandre Lacombe, podczas której zaprezentowany miał zostać nowy szkoleniowiec „Les Lionceaux”, Mecha Bazdarević. – Rozmawiałem z nim w niedzielę przez telefon. On wie, że ma wielką okazję pojechać na Euro 2012 z „Les Bleus”. W Sochaux nie będzie miał żadnej presji i będzie grał w swoim ogródku – kontynuował Lacombe.
Marvin Martin zachwycił swój kraj swoją tegoroczną postawą w rozgrywkach ligowych, będąc z 17 asystami najlepszym podającym nad Sekwaną. Wysoka forma zaprocentowała pierwszym powołaniem do kadry narodowej i debiutem w barwach „Trójkolorowych”. W premierowym meczu Martin strzelił dwie bramki, a przy trzeciej asystował. Nic więc dziwnego, że jest on obecnie łączony z czołowymi klubami hiszpańskimi i angielskimi.
Wiadomo również, że w klubie ze wschodniej Francji pozostanie także reprezentant Algierii, Ryad Boudebouz. Prezes Sochaux przyznał, iż piłkarz musiał odpowiedzieć sobie na kilka pytań po odejściu do Bordeaux trenera Francisa Gillota, lecz obecne jego sytuacja jest już klarowna. Obie wieści są dla sympatyków „Les Lionceaux” niezwykle istotne. Każdy z tych piłkarzy ma bardzo istotny wpływ na jakość gry zespołu, który już latem wystąpi w barażach do Ligi Europejskiej.