Marsylia wciąż w walce o tytuł


4 kwietnia 2010 Marsylia wciąż w walce o tytuł

W Wielkanocną Niedzielę Ligue 1 grała zgodnie z planem – w końcu Francja to jeden z najbardziej laickich krajów w Europie. Wśród trzech dzisiejszych spotkań najważniejszy był mecz, w którym Marsylia wygrała z Lens, przedłużając tym samym swoje szanse na mistrzowski tytuł.


Udostępnij na Udostępnij na

W pierwszym dzisiejszym meczu na Stade de la Liberation zmierzyły się jedenastki broniącego się przed spadkiem beniaminka Boulogne i Tuluzy. Punkty zdecydowanie bardziej potrzebne są gospodarzom i było to widać od samego początku spotkania. Piłkarze beniaminka narzucili swój rytm gry i w 38. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Oliviera Kapo. W drugiej połowie gracze Boulogne kontrolowali przebieg gry i wydawało się, że trzy oczka zostaną na Stade de la Liberation. Tymczasem szansę na komplet punktów odebrał gospodarzom pomocnik Tuluzy – Daniel Braaten. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 i piłkarze Boulogne nadal muszą mozolnie zbierać punkty, aby zapewnić sobie utrzymanie w Ligue 1.

Marsylia świętuje gol Brandao, który przedłuża szansę Les Phoceens na mistrzostwo Francji
Marsylia świętuje gol Brandao, który przedłuża szansę „Les Phoceens” na mistrzostwo Francji (fot. lequipe.fr)

O zupełnie inne cele grają podopieczni Didiera Deschampsa, czyli piłkarze Marsylii, którzy dzisiaj na Stade Velodrome zmierzyli się z Lens. Goście cały czas nie mogą być pewni ligowego bytu, więc do południowej Francji jechali z zamiarem wywalczenia choćby punktu. Sztuka ta im się nie udała, chociaż w ostatnim kwadransie „Złocisto-krwiści” mieli ułatwione zadanie, bo za czerwoną kartkę z boiska został wyrzucony Stephane Mbia. Przewaga zawodnika nie pomogła gościom, a jedynego gola dla „Les Phoceens” zdobył jeszcze w pierwszej połowie Brandao. Marsylia zdobyła trzy punkty i nadal liczy się w walce o tytuł, zwłaszcza że w tej kolejce potknęła się większość rywali do mistrzowskiej korony.

W ostatnim niedzielnym spotkaniu inny nieśmiały kandydat do zwycięstwa w Ligue 1 – Auxerre – na własnym stadionie zmierzył się z Paris Saint-Germain. Goście w tym sezonie nie walczą już właściwie o nic, bo słabsza ostatnio forma sprawiła, że szanse na grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie spadły właściwie do zera. Jako pierwsi gola strzelili podopieczni Jeana Fernandeza. Do bramki paryżan trafił po podaniu Ireneusza Jelenia, Rumun Daniel Niculae. Radość gospodarzy trwała jednak bardzo krótko, bo już po pięciu minutach był remis. W 16. minucie meczu Olivier Sorin musiał uznać wyższość Younousse’a Sankhary i na tablicy wyników było 1:1. Strzelanie na Stade d’Abbe Deschamps szybko się zaczęło i jak się później okazało, równie szybko skończyło, bo bramki z pierwszej połowy były jedynymi, które zobaczyli kibice w Burgundii. Auxerre zremisowało z PSG 1:1 i w ligowej tabeli ma tyle samo punktów, co Olympique Lyon i Montpellier. W barwach gospodarzy całe spotkanie rozegrali obaj Polacy – Dariusz Dudka i Ireneusz Jeleń.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze