Marhaban Qatar: Ekwador wygrywa w meczu otwarcia. Nie zabrakło kontrowersji


Pierwszy dzień mundialu w Katarze lekko rozczarował

21 listopada 2022 Marhaban Qatar: Ekwador wygrywa w meczu otwarcia. Nie zabrakło kontrowersji
Danielle Parhizkaran – USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus

Pierwszy dzień mistrzostw świata w Katarze lekko rozczarował. Rzadko zdarza się, że ceremonia otwarcia bywa ciekawsza od samego meczu otwierającego mundial. Pierwsze starcie turnieju przechodzi do historii za sprawą Ennera Valencii i Katarczyków. Więcej w dzisiejszym wydaniu „Marhaban Qatar”.


Udostępnij na Udostępnij na

Długo czekaliśmy na początek mistrzostw świata w Katarze. Specjalnie na prośbę gospodarzy ich mecz z Ekwadorem przesunięto na niedzielę. Pierwotnie mieli oni grać w poniedziałek. Niestety dla Kataru, lokalni piłkarze zawiedli. Nie pamiętamy, kiedy ostatni raz na mundialu przyjemniej oglądało się ceremonię otwarcia niż sam mecz rozpoczynający się tuż po niej. Więcej ciekawostek znajdziecie w dalszej części „Marhaban Qatar”.

1. Valencia i Katar przechodzą do historii

Ekwador pokonał Katar 2:0. Jest to niezwykle istotne zwycięstwo dla przedstawiciela Ameryki Południowej. Mierzyły się ze sobą dwie teoretycznie najsłabsze ekipy grupy A. „El Tri” weszli w mecz bardzo mocno, bo już w 3. minucie zdobyli gola. Został on jednak nieuznany (o tym niżej).

Nie powstrzymało to jednak Ekwadorczyków od dalszych ataków. Nie minęło 30 minut, a oni w zasadzie już rozstrzygnęli losy rywalizacji, wbijając Katarczykom dwie bramki.

Bohaterem Ekwadoru został Enner Valencia, który zdobył dwa gole. Przeszedł on do historii jako najstarszy zdobywca bramki w meczu otwarcia. Wcześniej ten rekord należał do Alessandro Altobellego, który strzelał podczas mistrzostw świata w 1986 roku.

Dodatkowo Valencia podtrzymuje inną ciekawą serię. W 2014 roku zdobył trzy gole dla swojej reprezentacji. Ekwador dopiero teraz wrócił na mundial, więc 33-latek jest jedynym strzelcem „El Tri” od dwóch mistrzowskich turniejów.

Katar przechodzi do historii jako pierwszy gospodarz, który przegrał w meczu otwarcia. Przez pewien czas turnieje otwierali obrońcy tytułu, ale od powrotu dawnych przepisów mundiale zaczynali organizatorzy. Niestety Katarczycy na razie zawodzą i zapowiada się, że dołączą do Republiki Południowej Afryki, która w 2010 roku jako pierwsza w historii odpadła z turnieju w fazie grupowej, będąc gospodarzem mistrzostw.

Katar przegrywa na otwarcie mistrzostw! Wnioski po meczu otwarcia

2. Co z tym spalonym?

Dużo kontrowersji mieliśmy na początku meczu otwarcia. Sędzia Daniele Orsato po interwencji VAR-u zasygnalizował spalonego przy bramce Ekwadoru w 3. minucie spotkania. Wielu zaczęło oskarżać włoskiego sędziego o uleganie presji gospodarzy. Niektórym fanom wróciły przykre wspomnienia z 2002 roku, kiedy arbitrzy pchali Koreę Południową do strefy medalowej.

Przy meczu Kataru zaczęto oskarżać sędziów o celowe anulowanie gola dla Ekwadoru. Na szczęście z pomocą przyszła TVP, która opublikowała powtórkę wyjaśniającą sprawę spalonego i poprawnej decyzji sędziów.

3. Ceremonia otwarcia lepsza od meczu

Niestety przy 22. mistrzostwach świata lepiej będziemy wspominać ceremonię otwarcia. Nie było wielkiej gwiazdy muzycznej z zachodu. Za to na scenie brylował koreański wokalista Jung Kook. Oprócz niego podczas show można było jeszcze zobaczyć choćby Morgana Freemana. Nie zabrakło też wielkiego pokazu fajerwerków.

Najważniejszym momentem ceremonii było wniesienie na murawę pucharu świata. Ostatnie cztery lata to trofeum było przechowywane we Francji. W imieniu obrońców tytułu na murawę wniósł je Marcel Desailly. Były francuski obrońca był bohaterem półfinału mundialu w 1998 roku. Strzelił w nim dwa gole, które były jego jedynymi trafieniami w karierze dla kadry narodowej. Wtedy "Trójkolorowi" zdobyli swoje pierwsze mistrzostwo świata.

4. Potwierdzono uraz Benzemy

Wczoraj donosiliśmy o kontuzji Karima Benzemy. 34-latek na sobotnim treningu doznał kontuzji uda, która nie pozwoli mu na grę w mistrzostwach świata w Katarze. Francuzi zgodnie z przepisami FIFA mogli jeszcze powołać kogoś w miejsce zawodnika Realu Madryt. Ostatecznie Didier Deschamps zdecydował o tym, że nie będzie dodatkowego powołania.

5. Obawy o atmosferę

Mecz otwierający mistrzostwa świata w Katarze dał kolejne powody do zmartwień. Już nie będziemy kolejny raz pisać o kibicach przebierańcach, zakazie sprzedaży piwa czy problemach z komunikacją publiczną. Porażka w złym stylu Katarczyków sprawiła, że kibice gospodarzy przedwcześnie zaczęli opuszczać stadion. Tu pojawiają się pytania o dalszą atmosferę na mundialu. Czy w przypadku szybkiego pożegnania się Kataru z turniejem mocno spadnie euforia wielkiej imprezy piłkarskiej w tym małym państwie? Obrazki po spotkaniu z Ekwadorem były niepokojące.

6. FIFA nie uciszy głosów krytyki

Po sobotnim popisie Gianniego Infantino można było się domyślić, że jego słowa o skoncentrowaniu się wyłącznie na futbolu wywołają przeciwny skutek od zamierzonego. Szybko mundial w Katarze został zaatakowany przez Gary'ego Linekera. Legenda angielskiej piłki na antenie BBC przypomniała o wszystkich złych aspektach powierzenia Katarczykom mistrzostw świata. Można je usłyszeć w poniższym tweecie.

7. Sytuacja przed dzisiejszymi meczami

Mundialowy poniedziałek rozpocznie mecz Anglii z Iranem. Wiemy już, że w tym pojedynku Gareth Southgate nie będzie mógł skorzystać z dwóch piłkarzy. Drobnego urazu nabawił się James Maddison, który nie wziął udziału w ostatnim treningu. Kyle Walker ćwiczył z kolegami, ale selekcjoner woli go jeszcze nie wystawiać na spotkanie z Irańczykami.

W przypadku Iranu tematem dominującym są sprawy pozafutbolowe. Cały czas w tym państwie trwają protesty, które pochłaniają masę ofiar. Ludność czeka na jasny ruch piłkarzy i gest popierający protestujących ludzi. Na razie nie ma żadnej jednoznacznej deklaracji, a reprezentacja zamiast łączyć, zaczyna dzielić Irańczyków.

Schodząc z tematów pozapiłkarskich, przechodzimy do meczu Senegal – Holandia. Wszyscy zastanawiają się, jak będą wyglądać Senegalczycy bez Sadio Mane. Dodatkowo selekcjoner będzie musiał sobie radzić bez Fode Ballo-Toure, który nie trenował ostatnio z drużyną i na pewno opuści pierwszy mecz mundialu. Na ostatniej konferencji prasowej Aliou Cisse zapowiadał, że nawet mimo braku lidera drużyna jest gotowa na mistrzostwa świata. Nic nie złamało senegalskiego ducha, a jako mistrzowie Czarnego Lądu pewnie wyjdą na spotkanie przeciwko Holendrom.

Jeżeli chodzi o Holandię, będzie musiała sobie radzić w pierwszym meczu bez Memphisa Depaya. Piłkarz Barcelony od września leczy kontuzję i aktualnie nie jest w stanie zagrać pełnych 90 minut. Louis van Gaal poinformował jednak, że 28-latek zasiądzie na ławce rezerwowych. Być może to tylko blef. Później holenderski selekcjoner nie żartował i ogłosił, że pierwszym bramkarzem na mistrzostwach świata będzie Andries Noppert z Heerenveen. Jest to duży szok, bo ten golkiper nawet nie ma za sobą debiutu w barwach narodowych.

Ostatnim poniedziałkowym meczem będzie USA – Walia. Amerykanie podchodzą bardzo pewnie do mundialu. Wierzą w to, że uda im się wygrać grupę B. Wczoraj prezydent Joe Biden zadzwonił do piłkarzy i zagrzewał ich do boju. Liczy on na to, że reprezentanci Stanów Zjednoczonych sprawią niespodziankę w Katarze.

Walia wraca na mistrzostwa świata po 64 latach przerwy. Dla nich gra na tym turnieju będzie czymś wielkim. Operując na doświadczeniu z dwóch ostatnich mistrzostw Europy, Walijczycy chcą również sprawić niespodziankę na mundialu. Niestety w starciu z USA będą musieli sobie radzić bez Joe Allena, który zmaga się z urazem nogi.

***

14:00 Anglia – Iran (sędzia: Raphael Claus)

17:00 Senegal – Holandia (sędzia: Wilton Sampaio)

20:00 USA – Walia (sędzia: Abdulrahman Al-Jassim)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze