Marek Zub selekcjonerem Litwinów?


Taką wiadomość podał na Twitterze Lithuanian Football, zajmujący się plotkami transferowymi i wiadomościami piłkarskimi z Litwy. Polak ma zastąpić na stanowisku Igorisa Pankratjevasa. Jest to dość prawdopodobny ruch z racji szacunku, jakim cieszy się w bałtyckim kraju Marek Zub.


Udostępnij na Udostępnij na

Reprezentacja Litwy przeżywa teraz niemały kryzys. Zaledwie 109. miejsce w rankingu FIFA, przedostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej do Euro 2016, do tego ostatni mecz, w którym nasi sąsiedzi pokonali San Marino 2:1 po golu w końcowej minucie. U siebie. Oczywiste jest więc, że Litewski Związek Piłki Nożnej szuka alternatywy. Marek Zub ma być obecny na meczu przeciwko Słowenii, następnie ma zostać ogłoszony nowym selekcjonerem.

Z jednej strony ta wiadomość nie jest ogromną sensacją. Marek Zub to chyba jedyny polski trener, który cieszy się w innym europejskim kraju tak dużym poważaniem. Jako czuwający nad wileńskim Żalgirisem wykręcał znakomite wyniki. Dwa mistrzostwa, wicemistrzostwo, trzy Puchary Litwy, Superpuchar. To wszystko w dwa i pół roku pracy. Polak w dość krótkim czasie stał się jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w historii ligi litewskiej. Brak perspektywy rozwoju zmusił go jednak do zmiany otoczenia. Próbował swoich sił w GKS-ie Bełchatów, niestety, dla siebie, trafił na zbuntowaną szatnię.

Patrząc z perspektywy całego polskiego systemu szkolenia trenerów, Zub jako selekcjoner to jednak wielkie zaskoczenie. To bowiem pierwszy trener z Polski, który będzie miał okazję poprowadzić jakąkolwiek europejską reprezentację (poza naszą, rzecz jasna)! Prędzej powinniśmy się spodziewać Litwina jako selekcjonera naszej kadry niż Polaka jako trenera tamtejszej. Mamy oczywiście Henryka Kasperczaka, cieszącego się wielkim uznaniem w krajach Czarnego Lądu (trenował: Wybrzeże Kości Słoniowej, Tunezję, Maroko, Mali, Senegal, obecnie znów czuwa nad tunezyjską kadrą), swego czasu niezbyt udaną sudańską przygodę przeżył Wojciech Łazarek. Europa była jednak dla nas nieosiągalna.

Markowi Zubowi oczywiście kibicujemy; jeśli choć trochę odmieni grę litewskiej kadry, z pewnością zrobi znakomitą reklamę całej polskiej myśli szkoleniowej. Mając na uwadze obecne realia piłkarskie u naszych nadbałtyckich sąsiadów, nie będzie to jednak łatwe.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze