Adrian Marek, zawodnik Zagłębia Sosnowiec, oraz młodzieżowej reprezentacji Polski, podsumowuje "wyczyn" angielskiego sędziego Howarda Webba i wspomina Mistrzostwa Świata w Kanadzie, gdzie ten sam sędzia dał nam się też we znaki i usunął z boiska Krzysztofa Króla.
„Pamiętam spotkanie na Mistrzostwach Świata U-20 w Kanadzie, gdzie graliśmy z Brazylią. Wtedy też sędziował Howard Webb. Dość szybko czerwoną kartkę otrzymał Krzysiek Król, chociaż prawdę mówiąc w ogóle na nią nie zasłużył”- mówi Marek. Po tym zdarzeniu Krzysztof Król ze łzami w oczach opuszczał plac gry. Na szczęście w tamtym spotkaniu Polakom udało się wygrać 1:0. Tym razem tyle szczęścia nie mieliśmy…
„Skrzywdził nas w Kanadzie, a teraz w Wiedniu. Moim zdaniem Pan Webb nie powinien już sędziować meczów podczas tego turnieju. Nie wytrzymał presji ze strony austriackich kibiców i stąd ten karny” – podkreśla zawodnik młodzieżowej reprezentacji Polski.
Adrian Marek jest znany z tego, że także nie przebiera w środkach, aby powstrzymać rywala. Tym bardziej jest zaskoczony decyzją o rzucie karnym. ” Takie sytuacje zdarzają się w meczu bardzo często. Ja także nie raz już tak powstrzymywałem rywala jak Lewandowski i sędziemu nawet przez moment nie przyszło do głowy, aby odgwizdać faul. Zaskakujące jest również, to że sędzia Webb, to Anglik, a wszyscy dobrze wiemy jak gra się w Anglii – kończy.