Były premier RP Kazimierz Marcinkiewicz jest jednym z najpoważniejszych kandydatów na stanowisko prezesa PZPN. Często wymieniana jest także osoba Jana Krzysztofa Bieleckiego.
Zdaniem ministra sportu, Mirosława Drzewieckiego, następcą Listkiewicza powinna zostać osoba spoza PZPN, posiadająca zdolności menadżerskie oraz ciesząca się autorytetem publicznym. Wydaje się, że Marcinkiewicz spełnia te kryteria.
Wśród kandydatów na prezesa PZPN wymieniany jest również inny były premier – Jan Krzysztof Bielecki. Trudno jednak przypuszczać, że zrezygnuje on z pracy w banku, gdzie zarabia około 3mln złotych rocznie.
Inaczej jest z Marcinkiewiczem, któremu na początku maja kończy się kontrakt z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju. Tak więc były premier nie musiałby rezygnować z żadnej posady.
Według „Dziennika” kandydatura Marcinkiewicza jest wielce prawdopodobna, gdyż ma on duże poparcie wśród polityków PO.