Golkiper Arsenalu Vito Mannone wierzy, że dzięki zeszłorocznemu wypożyczeniu do Hull City zyskał uznanie w oczach Arsene Wengera. Dzięki dobrej dyspozycji Włocha i ciągłym wpadkom, a także kontuzji Wojciecha Szczęsnego trener myśli o zastąpieniu Polaka w bramce „The Gunners”.
Ze względu na kontuzję Polaka 24-latek wystąpił w trzech z pięciu meczów tego sezonu i dwa razy zachował czyste konto (ze Stoke i Liverpoolem). We wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Montpellier skapitulował tylko po strzale z rzutu karnego. Włoch podkreśla, że w Hull, w którym w zeszłym sezonie zanotował sześć starć bez straty gola z rzędu, nabrał pewności siebie.
– Każdy bramkarz ma swoją własną drogę, ze mną nie było inaczej. Przechodziłem przez zły okres, ale podwinąłem rękawy i ciężko pracowałem. Potem pomyślałem sobie: pójdę do Hull. Szczerze mówiąc, naprawdę nikt nie chce tam iść, ale to dobry klub ze świetnymi kibicami, w którym zdobyłem doświadczenie. Byłem numerem jeden w 24 meczach z rzędu, tego właśnie potrzebowałem. Pomogło mi to zmienić mentalność. Kiedy teraz wychodzę na boisko, wiem, że mogę być pierwszym bramkarzem – mówił Mannone.
Mannone nie zagrał w meczu z Southamptonem. Większym kredytem zaufania Wenger obdarzył Wojciecha Szczęsnego, który jednak popełnił fatalny błąd, po którym „The Gunners” stracili pierwszego gola w sezonie. W związku z kolejną absencją Polaka eksperci piłkarscy od razu zaczęli się zastanawiać, czy Arsene Wenger nie zmienił zdania i nie postanowił mianować pierwszym bramkarzem właśnie Włocha. Ten nic o tym nie wie, ale ma nadzieję na przekonanie do siebie francuskiego menedżera. – Rozmawiałem z bossem przed meczem ze „Świętymi” i po raz pierwszy poczułem, że uważa mnie za gotowego do bycia numerem jeden. Mam nadzieję, że coś to zmieni – powiedział po potyczce z Montpellier uradowany bramkarz.
Oby Wenger nie zmienił zdania. Lepiej dla polskiej
piłki żeby Szczęsny dalej stał w bramce arsenalu
jako nr 1 i szczerze spodziewam się, że będzie
dalej numerem 1
Mysle ze szczeszny jest slaby i nie powinien grac w
takim klubie jak arsenal powinnien grac VITO MANNONE
!
Szczerze to nie lubie szczęsnego i wole zeby
siedzial na ławie bo dorwal troche grosza i juz robi
z siebie wielką gwiazdę piłki. Mamy tytonia i nie
potrzebny nam ten pajac