Kibice z City of Stadium mają powód do dumy. Ich ukochany klub z przeciętnego zespołu niebawem może stać się postrachem ligi angielskiej. Wiele wskazuje na to, że o Manchesterze będzie jeszcze głośniej... po okienku transferowym.
Szejkowie, którzy są właścicielami klubu, bawią się w najlepsze. Wczoraj dyrektor sportowy tego zespołu po wygranym meczu 5:1 z Hull City oświadczył, że to dopiero początek wielkiego Manchesteru.
– Mamy do wydania 200 milionów euro! Będziemy królem polowania i sprawimy, że styczeń będzie niezwykle gorący – powiedział zaraz po spotkaniu dla jednej ze stacji telewizyjnych.
Trener Manchesteru, Mark Hughes tonuje nieco tę wypowiedź, mówiąc, że on wcale wielkich gwiazd nie potrzebuje: – Mam dobrych piłkarzy i konsekwentnie staram się podnosić jakość tego zespołu.
Jednak brytyjskie media wiedzą już swoje. W kręgu zainteresowań Citizens znajdują się tacy piłkarze, jak Javier Saviola z Realu Madryt, reprezentanci Włoch Giorgio Chiellini z Juventusu i Daniele De Rossi z AS Romy, brazylijski napastnik Fred z Olympique Lyon oraz jego rodak Vagner Love z CSKA Moskwa.
Piłkarze Manchesteru w obecnym sezonie spisują się znacznie poniżej oczekiwań. Dobre występy przeplatają słabszymi, a to znak że najwyższy czas coś zmienić… I chociaż za oknami panuje nieprzyjemny mróz, to z pewnością całym City of Stadium zawładnie transferowa gorączka.