Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało 1:1 na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin. Po meczu pomocnik „Górali”, Piotr Malinowski, nie ukrywał, że szkoda mu straconych dwóch punktów. Zespół z południa Polski zremisował na własnym obiekcie po raz trzeci z rzędu.

– Mam nadzieję, że do końca sezonu będziemy niepokonani pod dowództwem Czesława Michniewicza. Chociaż lepiej by było, gdybyśmy na własnym stadionie zdobywali więcej niż jeden punkt – powiedział Piotr Malinowski.
– Za tydzień czeka nas mecz z Polonią Warszawa. Wiemy, jak wygląda sytuacja w tym klubie, ale patrzymy tylko na siebie. Nie liczymy na to, że możemy zostać w ekstraklasie kosztem innej drużyny. Ze wszystkich sił staramy się sami zagwarantować sobie miejsce, które zapewni nam utrzymanie w ekstraklasie – dodał wychowanek Beniaminka Częstochowa.
Od czasu, gdy zespół objął Czesław Michniewicz, drużyna z Bielska-Białej nie poniosła jeszcze porażki w lidze. Bielszczanie od 28 marca zanotowali trzy zwycięstwa i trzy remisy.
Z Bielska-Białej – Łukasz Pawlik/iGol.pl