Były trener Wisły Kraków, Robert Maaskant, został nowym szkoleniowcem FC Groningen. Holender tym samym wraca do pracy w ojczyźnie po krótkim epizodzie w amerykańskim Dutch Lions FC.
Holenderski szkoleniowiec po przygodzie z polską piłką na krótko trafił do USA, gdzie jednak nie zagrzał długo miejsca. Wczoraj podpisał kontakt z FC Groningen, tym samym wraca do ojczyzny. 43-latek podpisał roczny kontrakt z 13. drużyną ubiegłego sezonu Eredivisie. –Po odejściu Pietera Huistry chcieliśmy, aby trenerem została osoba niezwiązana jak dotąd z naszym klubem. Wierzymy, że takie rozwiązanie wprowadzi powiew świeżości w drużynie i osoba Roberta Maaskanta idealnie wkomponuje się w założoną politykę – oznajmił menedżer techniczny klubu Henk Veldmate.
Maaskant jest trenerem, którego większość kibiców w Polsce zna. Do kraju nad Wisłą przyjechał w sierpniu 2010 roku, gdy rozpoczynał pracę z Wisłą Kraków. W sezonie 2010/2011 udało mu się wywalczyć mistrzostwo Polski. W kolejnych rozgrywkach poszło mu gorzej. Kiepskie wyniki w T-Mobile Ekstraklasie oraz brak awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów poskutkowały zwolnieniem Holendra ze stanowiska.
Robert Maaskant od 1 maja pełnił obowiązki trenera i konsultanta w zespole z trzeciej ligi amerykańskiej z Teksasu – Dutch Lions. W umowie jednak miał zawartą klauzulę, która umożliwiała mu zerwanie współpracy w wypadku korzystnej finansowo oferty z Europy.