Wagner Love, który w drużynie CSKA Moskwa gra od 2004 roku, chce odejść. Piłkarz pragnie wrócić do ojczystej Brazylii, a konkretnie do Flamengo. Na razie jednak o transferze ani widu, ani słychu.
W ostatnich sezonach 27-latek był wypożyczany do Palmeiras i Flamengo, ale żaden z tych klubów nie zdecydował się na wykupienie zawodnika. Brazylijczyk był zmuszony zostać w Rosji. Pojawiło się mnóstwo spekulacji, że piłkarzem interesują się różne europejskie kluby i do transferu mogłoby dojść w styczniu. Ale sam zainteresowany podkreśla, że nikt się z nim nie kontaktował.
– Nie było żadnych negocjacji. Wierzę, że wrócę do Brazylii, ale mogę nie znaleźć klubu – powiedział Love. – Było trochę spekulacji, ale żadnych konkretów. Każdy, kto jest zainteresowany, musi dogadać się z CSKA. Wierzę, że to się stanie i wrócę do Brazylii, gdzie będę robił to, co kocham, czyli grał w piłkę.
W związku z tym Wagner ma nadzieję, że Flamengo, zespół któremu kibicował w dzieciństwie, ponownie wykaże zainteresowanie jego osobą. – Do dziś nie wiem, czego brakowało do zrobienia transferu. Są pytania, na które może odpowiedzieć jedynie prezydent Flamengo. Zrobiłem, co mogłem. Rozmawiałem z prezydentem CSKA i powiedziałem mu, że chcę odejść, ale niestety to się nie stało i kontynuuję moją pracę tutaj najlepiej, jak potrafię – zakończył Love.
Wagner, który ma 21 występów w barwach Brazylii, dołączył do CSKA w 2004 roku z Palmeiras i dla rosyjskiego zespołu zdobył 78 goli w 157 meczach.
![Marcin Sasal: trenerowi jest potrzebne szczęście i zaufanie [WYWIAD]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/04/1368d68761028870006bbfbc9fba7d98-326x180-c-default.jpg)
