Losowanie grup PNA 2008


Losowania grup turnieju głównego od zawsze wzbudzają ogromne emocje i elektryzują piłkarskich kibiców. Jest to czas rozważań, spekulacji, a także harmonii i radości uczestników wielkich spektakli, do jakich niewątpliwie można zaliczyć m.in. Mistrzostwa Świata, Copa America, Mistrzostwa Europy i Puchar Narodów Afryki.


Udostępnij na Udostępnij na

Wszyscy zastanawiają się wówczas, które drużyny stworzą „grupę śmierci”, a który z faworytów już na początku rywalizacji będzie miał ułatwioną drogę do wywalczenia trofeum. Fani futbolu przydzielają status „czarnego konia” i rozważają, która reprezentacja ma szanse sprawić niespodziankę. Nie inaczej było w piątek, 19 października 2007 roku, kiedy w Akrze rozlosowano finałowe grupy 26. edycji piłkarskiego Puchar Narodów Afryki.

Przed losowaniem

Tradycyjnie ceremonia losowania finałowych grup turnieju została zorganizowana w kraju, który będzie gospodarzem mistrzostw. Dokładnie 19 października 2007 roku w stolicy Ghany – Akrze zebrali się przedstawiciele wszystkich szesnastu uczestników 26. edycji Pucharu Narodów Afryki, która rozpocznie się oficjalnie 20 stycznia 2008 roku.

Przed rozpoczęciem losowania zespoły zostały podzielone na cztery koszyki, w których znajdowały się po cztery zespoły. Korzystny przywilej miała reprezentacja Ghany, która ze względu na rolę gospodarza tegorocznego Pucharu Narodów Afryki automatycznie znalazła się na pierwszym miejscu w koszyku oznaczonym numerem pierwszym. Znakomitą pozycję startową posiadała również ekipa triumfatora poprzedniej edycji PNA – Egiptu, która również zajęła jedno z miejsc w najlepszym koszyku.

Podział na koszyki przed losowanie finałowych grup PNA 2008:

Koszyk nr 1: Ghana, Egipt, Nigeria, Tunezja,
Koszyk nr 2: Kamerun, Wybrzeże Kości Słoniowej, Maroko, Senegal
Koszyk nr 3: Gwinea, Mali, RPA, Zambia
Koszyk nr 4: Angola, Benin, Namibia, Sudan

Zaskoczeniem dla obserwatorów było przydzielenie reprezentacji Angoli dopiero do czwartego koszyka. „Antylopy”, które w 2006 roku wystąpiły na Mistrzostwach Świata w Niemczech, były bardzo oburzone decyzją CAF – Afrykańskiej Organizacji Piłki Nożnej i uważały, że kosztem Gwinei lub Zambii powinny znaleźć się w koszyku trzecim. Nie złożono jednak żadnego protestu i ostatecznie wszyscy, choć niektórzy z dużą niechęcią, przyjęli podział koszyków CAF.

Podczas losowania

Oprócz samej ceremonii losowania nie mogło obyć się bez oficjalnej prezentacji stadionów afrykańskiego championatu. Osoby zgromadzone w Akrze mogły obejrzeć na telebimie zdjęcia wszystkich obiektów tegorocznego Pucharu Narodów Afryki, a także wspaniałej infrastruktury, która na przestrzeni kilku ostatnich lat rozwinęła się w Ghanie w błyskawicznym tempie.

Oczywiście nie obyło się bez licznych przemówień osób, które w największym stopniu były związane z organizacją największej imprezy sportowej w historii Ghany. Były także zapewnienia o bezpieczeństwie i wspaniałej atmosferze, która ma panować podczas tegorocznego turnieju na terenie nie tylko Ghany, ale również całej Afryki.

Wszyscy cierpliwie oczekiwali na przysłowiowy „gwóźdź programu”, czyli losowanie finałowych grup Pucharu Narodów Afryki. Tuż przed rozpoczęciem ceremonii przydzielono pierwsze miejsca w grupach A i C, w których znalazły się odpowiednio gospodarzy imprezy, Ghana i zwycięzca poprzedniej edycji afrykańskiego championatu, Egipt. Dalsza procedura przebiegła bez najmniejszych problemów i kibice, dziennikarze, a przede wszystkim przedstawiciele uczestników bardzo szybko poznali członków wszystkich grup.

Na sali co chwila można było usłyszeć odgłosy zaskoczenia, kiedy w poszczególnych grupach trafiali na siebie główni faworyci do zdobycia najcenniejszego lauru na Czarnym Lądzie. Głośno było w momencie, kiedy w grupie B do Wybrzeża Kości Słoniowej dołączyła Nigeria, oraz gdy w grupie C do Egiptu przyłączył się Kamerun. Najwięcej emocji od początku wzbudzała jednak grupa D, w której znalazły się bardzo silne reprezentacje, cieszące się ogromną renomą nie tylko w Afryce, ale również na całym świecie – Angola, Senegal, RPA i Tunezja. Nic dziwnego, że dziennikarze właśnie tę grupę okrzyknęli, jako najbardziej wyrównaną w całej historii Pucharu Narodów Afryki.

Finałowe grupy Pucharu Narodów Afryki 2008

Grupa A: Ghana, Gwinea, Maroko, Namibia Grupa B: Benin, Wybrzeże Kości Słoniowej, Mali, Nigeria Grupa C: Kamerun, Egipt, Sudan, Zambia Grupa D: Angola, Senegal, RPA, Tunezja

Po losowaniu

Dla niektórych ceremonia w Akrze zakończyła się pełnym sukcesem, zaś dla drugich pierwszą porażką. Takie właśnie są losowania, podczas których fortuna szczęścia uśmiecha się tylko do wybranych zespołów.

Komentarzy i emocji tuż po losowaniu nie było końca. Kibiców afrykańskiej piłki nożnej ogarnęła euforia, ponieważ już w fazie grupowej będą mieli okazję oglądać znakomite widowiska. Bez żadnych wątpliwości „grupą śmierci” uznano grupę D, w której rywalizować będą reprezentacje Angoli, Senegalu, RPA i Tunezji. Wszystkie zespoły mają za sobą występy na piłkarskich Mistrzostwach Świata, a w swoich szeregach posiadają znakomitych piłkarzy, którzy są gwiazdami europejskich boisk.

Zwolennicy afrykańskiego futbolu „zacierają ręce” na pojedynek Nigerii z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Dwójka głównych kandydatów do wywalczenia tegorocznego trofeum spotka się ze sobą już w pojedynku grupowym, który dla wielu fachowców będzie przedwczesnym finałem. W obu zespołach wystąpią piłkarze, którzy są gwiazdami najlepszych klubów w Europie tj. Chelsea Londyn, czy Arsenalu Londyn. Smaczku tej rywalizacji dodaje również fakt, że Nigeryjczycy będą mogli zrewanżować się WKS za skromną, jednobramkową porażkę z WKS w półfinale poprzedniej edycji Pucharu Narodów Afryki.

Wiele powodów do radości mogli mieć przede wszystkim kibice gospodarza tegorocznego championatu – Ghany, która w grupie spotka się z Gwineą, Marokiem i Namibią. Zespół z północno-zachodniej części Afryki ma więc bardzo ułatwione zadanie i wydaje się, że faza grupowa będzie dla „Czarnych Gwiazd” przysłowiowym spacerkiem. Problemów z awansem do ćwierćfinału nie powinna mieć także reprezentacja Kamerunu, która w grupie C za rywala posiada, broniący tytułu Egipt, przeciętny Sudan i słabiutką Zambię.

Pamiętajmy jednak, że podczas każdego turnieju wśród początkowo niedocenianych reprezentacja staje się największą rewelacją rozgrywek, która potrafi „utrzeć nosa” wyżej notowanym rywalom. Kto wie, być może w tym roku w trakcie turnieju w Ghanie „czarnym koniem” okaże się Zambia lub Namibia, bo przecież dopóki piłka w grze…

Najnowsze