Lorenco Simić – wieżowiec w składzie Zagłębia Lubin


Nowy obrońca "Miedziowych" to były klubowy kolega m.in. Thiago Cionka, z którym spotkał się we włoskim SPAL

17 sierpnia 2020 Lorenco Simić – wieżowiec w składzie Zagłębia Lubin
zaglebie.com

Lorenco Simić od trzech dni oficjalnie jest zawodnikiem Zagłębia Lubin. Jeszcze do niedawna znajdował się w kadrze Sampdorii, a na wypożyczeniu w SPAL przegrywał rywalizację z reprezentantem Polski. Kim jest? Jaka jest jego przeszłość piłkarska i co może dać zespołowi z Lubina?


Udostępnij na Udostępnij na

Lorenco Simić to imię i nazwisko z pewnością mało mówiące kibicom z naszego kraju. Jednak tym, którzy śledzą choćby rozgrywki Serie A czy Serie B, być może Simić zdołał obić się o uszy. W końcu trochę czasu na Półwyspie Apenińskim miał okazję spędzić. Trudno stwierdzić, że wykorzystał okazję nadarzającą mu się po przejściu do Sampdorii. Jednak zebrał cenne doświadczenie na włoskich boiskach, a to jest równie ważne.

Kwestią otwartą pozostaje pytanie, czy chorwacki stoper okaże się wzmocnieniem Zagłębia Lubin i czy dzięki występom w polskiej lidze jego kariera ponownie nabierze rozpędu. Sam zawodnik sprawia wrażenie zmotywowanego i gotowego do walki w barwach „Miedziowych”.

Lorenco Simić – środkowy obrońca

Lorenco Simić to zawodnik, który występuje na pozycji środkowego obrońcy. 24-letni Chorwat mierzy solidne 195 centymetrów, co czyni go najwyższym zawodnikiem w zespole Martina Seveli. Wysoki wzrost zdaje się jednak nie mieć złego wpływu na koordynację czy też grę tego środkowego obrońcy. Mało tego, Chorwat sprawia wrażenie zawodnika, któremu nie przeszkadza piłka przy nodze. Operujący prawą stopą stoper nie ma problemu z prowadzeniem piłki przy nodze czy też rozpoczęcia akcji z głębi pola długim, dokładnym podaniem.

Simić to również zawodnik, który potrafi dobrze się ustawić, dzięki czemu rywalowi niełatwo jest wyprzedzić chorwackiego obrońcę. Jeśli nawet któremuś z napastników grających w polskiej lidze uda się ta sztuka, to niemal natychmiastowo jego atak zostanie skasowany. Tak, Simić to typ zawodnika, który nie boi się wejść ostro wślizgiem, byleby tylko przerwać akcję rywala. 24-letni środkowy obrońca pytany w wywiadzie z klubową telewizją Zagłębia o swoje mocne strony, niejako potwierdził naszą opinię:

Jestem zawodnikiem, który ciężko pracuje. Jestem zawodnikiem technicznym, więc będę w stanie wnieść spokój w defensywie. Dodatkowo potrafię zagrać precyzyjnie długą piłkę. Dzięki wzrostowi i mocnemu wybiciu jestem groźny przy stałych fragmentach gry. Lorenco Simić (za: Zaglebie.com)

W teorii więc Zagłębie pozyskało obrońcę, który przy odrobinie szczęścia powinien pozamiatać tę ligę, a następnie ruszyć dalej w świat. Obrońcę, który swoje walory może wykorzystać zarówno w obronie jak i w napędzaniu ataków „Miedziowych”. Jak będzie wyglądała praktyka? Nie ma co ukrywać, że Lorenco Simić nie jest pozbawiony wad. Jeśli byłoby inaczej, to teraz nie urządzałby się w Lubinie, ale walczył o miejsce w składzie Sampdorii. Zwłaszcza z taką obroną jak obecnie…

Niemniej jednak jak na polską ligę jest to zawodnik, który może sporo wnieść, a przy okazji znów wypromować się na Zachód. Umiejętności z pewnością ma. Jak duże? Czas weryfikacji w polskiej piłce jest już coraz bliżej.

Lorenco Simić i jego kariera

24-letni obrońca zeszły sezon spędził na wypożyczeniu do Dunajskiej Stredy, dla której – jak podaje portal Transfermarkt.com – rozegrał zaledwie trzy spotkania. Co prawda wszystkie w pierwszym składzie, ale wciąż wynik nie zachwyca. Wraz z końcem czerwca wrócił do Sampdorii, by niecałe półtora miesiąca później trafić do Zagłębia. Według Transfermarkt.com Chorwat był związany umową z Sampdorią do 2021 roku. Do Zagłębia Lubin trafił jednak jako wolny agent.

Najlepszy okres w karierze przypada na czas, gdy występował w Empoli. Klub ten występował w Serie B i Simić pełnił w nim funkcję podstawowego środkowego obrońcy. 15 razy wybiegał na boisko w barwach Empoli na 21 możliwych. Większość spotkań rozgrywał w pełnym wymiarze czasu. Dobra postawa w Empoli sprawiła, że na wiosnę przeniósł się do SPAL. Jednak tam w większości siedział na ławce rezerwowych. W SPAL przegrał rywalizację m.in. z takim wirtuozem defensywy jak Thiago Cionek, co nie stawia go w dobrym świetle…

***

Czy Lorenco Simić okaże się strzałem w dziesiątkę? To się jeszcze okaże. Niemniej jednak jego transfer cieszy. Mało w polskiej lidze jest zawodników, którzy mogą pochwalić się występami w Serie A. Simić ma zaledwie 24 lata, co jak na nasze realia sprawia, że wciąż jest stosunkowo młodym zawodnikiem. Jeśli wszystko dobrze się ułoży dla klubu i samego zawodnika, to obie strony powinny mieć powody do zadowolenia ze współpracy. Pierwsze wrażenie (jeszcze to pozaboiskowe) zrobił całkiem dobre.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze