Trwa czarna seria ostatniego zespołu tabeli Serie A. Gracze Livorno ponieśli dwudziestą porażkę w tym sezonie i nadal zajmują pozycję, gwarantującą im spadek do Serie B.
Gracze Chievo przerwali swoją serię siedmiu meczów bez zwycięstwa. Gospodarze mieli przewagę w pierwszej połowie. Pierwszą okazję do zdobycia bramki stworzyli w 21. minucie, kiedy to Davide Mandelli uderzył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wspaniale w tej sytuacji zachował się bramkarz gości, Alfonso De Lucia, broniąc strzał obrońcy Chievo. Kolejną okazję zmarnował Pellisier, który dostał podanie nad linią obrony i oddał strzał prosto w bramkarza. W 28. minucie najlepszy strzelec gospodarzy w pełni się zrehabilitował. Luciano dośrodkował z rzutu rożnego, a Pellisier zdobył gola prawą nogą. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i piłkarze z Werony prowadzili 1:0.
W drugiej połowie Livorno starało się odrobić straty, jednak dogodne sytuacje zmarnowali Danilevicius i Raimondi. Mimo nacisku gości, to Chievo zdobyło kolejną bramkę. W 88. minucie Elvis Abbruscato popisał się celnym strzałem z woleja i Alfonso De Lucia musiał drugi raz wyciągać piłkę z siatki.
Mecz skończył się wynikiem 2:0 dla podopiecznych Domenico Di Carlo. Po kolejnej porażce gracze Livorno są coraz bliżsi spadku do Serie B i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie zabraknie ich w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej.
