Anders Lindegaard jeszcze przed rozpoczęciem sezonu przekonuje, że czuje się świetnie w Manchesterze United. Duńczyk zaznacza jednak, że nie chce już odgrywać roli wiecznego rezerwowego i ma zamiar powalczyć o miejsce w składzie.
Lindegaard trafił na Old Trafford 18 miesięcy temu i jak dotąd miał wiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności i wygryzienia swojego rywala z bramki. Sir Alex Ferguson dał mu jednak do zrozumienia, że to David de Gea będzie bramkarzem numer jeden przez długie lata.
– Nie ma dla mnie lepszego miejsca niż Manchester United. Z drugiej strony chciałbym jednak grać, a nie przesiadywać na ławce rezerwowych. Występując w barwach United, jesteś w stanie zrobić wszystko, aby robić to za każdym razem.
– Kiedy grasz dla takiego klubu jak Manchester United, to nie musisz wiedzieć, że nie ma tu podziału na ważne i te mniej ważne mecze. Nawet przedsezonowe tournee liczy się jak walka o punkty – dodał 28-latek.
