W spotkaniu otwierającym 22. kolejkę Ligue 1 Olympique Lyon pokonał na wyjeździe zespół Valenciennes FC 2:0. Bramki dla gości zdobyli Gueida Fofana i Bafetimbi Gomis.
Spotkanie otwierające 22. weekend z Ligue 1 zapowiadało się bardzo ciekawie. Valenciennes po bardzo dobrym początku sezonu trochę obniżyło loty, ale podopieczni Daniela Sancheza nadal marzą o europejskich pucharach, więc w każdym meczu będą chcieli zdobyć komplet punktów. Goście natomiast z taką samą liczbą punktów co PSG przewodzą w tabeli. Remi Garde wie, że jego piłkarze absolutnie nie mogą gubić punktów, jeśli myślą o mistrzostwie. Zważywszy na to, że spotkanie odbywało się na Stade du Hainaut, Lyon nie mógł być pewien zwycięstwa, a gospodarze liczyli na niespodziankę i urwanie punktów przyjezdnym.
Mimo że mecz był bardzo wyrównany, zarówno w kwestii posiadania piłki, jak i liczby oddanych strzałów, to rozstrzygnął się dość szybko. Już po 28 minutach było wiadomo, która drużyna zainkasuje komplet punktów. Oba zespoły grały bardzo rozważnie i starały się często atakować. Jasne było, że wygra ten, kto popełni mniej błędów.
Więcej popełnili ich gospodarze, a zawodnicy Remiego Garde szybko ich wypunktowali. Zaczął już w 8. minucie Gueida Fofana, dwadzieścia minut później swoją bramkę po podaniu od Alexandre Lacazetta dołożył Bafetimbi Gomis. Te dwa trafienia nieco ostudziły zapał gospodarzy, którzy nie potrafili odpowiedzieć bramką do gwizdka kończącego pierwszą połowę.
W drugiej odsłonie Lyon w pełni kontrolował przebieg gry. W zasadzie oprócz groźnego strzału Le Talleca z 57. minuty Valenciennes nie miało okazji do odrobienia strat. Nie pomógł w tym nawet wprowadzony na dwadzieścia minut przed końcem Maor Melikson, który został pozyskany klika dni temu z krakowskiej Wisły. OL, prowadząc 2:0, również nie palił się do częstych ataków, aby nie nadziać się na kontrę. Wynik ten utrzymał się do końca spotkania i to Lyon cieszył się z trzech punktów.
