Liga Sagres: Potknięcia liderów, druga wygrana Trofense.


Coraz ciekawsze robią się tegoroczne rozgrywki portugalskiej Ligi Sagres. W piątek lider tabeli, Leixoes SC, zaledwie zremisował z co najwyżej przeciętną ekipą Naval de Maio. Potknięcie podopiecznych Jose Moty mogło dać pozycję lidera Benfice Lizbona, jednak... wczoraj podopieczni Quique Floresa również zaledwie zremisowali z Vitorią Setubal. Z kolei drugą wygraną w sezonie zanotowało Trofense, które awansowało na 14. lokatę w tabeli.


Udostępnij na Udostępnij na

Leixoes – Naval 1:1

1:0 Ze Manel 73′

1:1 Michel Simplicio 90′

Zwykły wypadek przy pracy czy początek gorszych czasów? To pytanie zadają sobie chyba wszyscy sympatycy Leixoes SC. Ekipa z Matosinhos ma za sobą serię wspaniałych wyników, tymczasem na własnym boisku ledwie zremisowała z przeciętnym Naval, tracąc gola w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Obie bramki w tym meczu były dziełem rezerwowych – najpierw w 73. minucie gola dla liderów tabeli strzelił znany również z występów w Vitorii Guimaraes Ze Manel. Wyrównał tuż przed końcem meczu Brazylijczyk Michel Simplicio.

Belenenses – Maritimo 0:2

0:1 Djalma 38′

0:2 Diawara 62′

Na Estadio Restelo w Lizbonie zmierzyły się ostatnia drużyna w tabeli z ekipą z czołówki. Wynik odzwierciedla przebieg meczu, choć w sumie mógłby i powinien być wyższy. Na brazylijskiego bramkarza Belenenses, Julio Cesara, sposób znaleźli jednak gracze z Afryki – Angolańczyk Djalma i Senegalczyk Baba Diawara, który powoli wyrasta na jedno z odkryć sezonu.

Trofense – Rio Ave 2:0

1:0 Pinheiro 62′

2:0 Valdomiro 87′

W meczu drużyn z końca tabeli żaden wynik nie był przesądzony. Ostatecznie jednak drugie zwycięstwo w sezonie zaliczyli podopieczni Manuela Tulipy, tym samym wywalczając awans na 14. miejsce w tabeli. Marcio Paivę pokonali Portugalczyk Pinheiro oraz defensor z Brazylii, Valdomiro.

P. Ferreira – Estrela 1:0

1:0 William 81′

Mecz bez historii. Nic w tym zresztą dziwnego, skoro grały w nim drużyny z dolnej połowy tabeli. Przywilej własnego boiska wystarczył gospodarzom, Pacos Ferreira, do zwycięstwa. Jedynego gola zdobył czołowy snajper Ligi Sagres, Brazylijczyk William dos Santos.

Sporting Braga – Nacional 1:0

1:0 Matheus 27′

Wciąż grający w Pucharze UEFA gospodarze spisują się w tym sezonie poniżej oczekiwań, plasując się mniej więcej w środku tabeli. W rozegranym na Estadio Axa meczu nie mieli większych problemów z pokonaniem Nacionalu Madeira, choć wygrali zaledwie jedną bramką. Zdobył ją jeden z wielu grających w lidze portugalskiej Brazylijczyków, Matheus. Paweł Kieszek grzał ławę przez pełne 90 minut.

Sporting Lizbona – Vitoria Guimaraes 2:0

1:0 Helder Postiga 8′

2:0 Liedson 21′

W tym meczu zwycięstwo odnieśli faworyzowani gospodarze. Co ciekawe, losy meczu rozstrzygnęły się w przeciągu 13 minut. W 8. wynik otworzył napastnik Sportingu, Helder Postiga. W 21. na 2:0 podwyższył starający się o możliwość gry w reprezentacji Portugalii pochodzący z Brazylii Liedson. Więcej bramek nie odnotowano, lecz mecz z pewnością nie był nudny. Szczególnie jego druga odsłona, na co wskazują aż trzy pokazane w niej żółte kartki.

Porto – Academica 2:1

1:0 Rodriguez 24′

1:1 Cris 36′

2:1 Meireles 50′

Chyba najciekawszy mecz 10. kolejki Ligi Sagres. Wynik meczu otworzył w 24. minucie Urugwajczyk Cristian Rodriguez. Po kilkunastu minutach wyrównał Portugalczyk Cris. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej połowie. Najpierw, już w 50. minucie, bramkę dającą prowadzenie gospodarzom zdobył Raul Meireles. Wynik meczu nie uległ zmianie, jednak odnoszę wrażenie, że mecz się zaostrzył. Efektem – czerwona kartka w 63. minucie, którą Elmano Santos pokazał napastnikowi gości, Senegalczykowi Modou Sougou. Łukasz Madej wszedł na plac gry w… 90. minucie, zmieniając zmęczonego Serba Milosza Pavlovicia.

Benfica – Vitoria Setubal 2:2

0:1 Laionel 35′

1:1 Katsouranis 48′

2:1 Suazo 59′

2:2 Anderson do Ó 90′

Zdecydowanie mecz kolejki! Podopieczni Quique Floresa byli niesamowicie zmotywowani, bowiem wygrana nad niżej notowanym rywalem dałaby im pozycję lidera tabeli. Tak się jednak nie stało.

W pierwszej odsłonie gry padła zaledwie jedna bramka. W 35. minucie sposób na pokonanie Quima znalazł kolejny Brazylijczyk, Laionel. Tuż po przerwie wyrównał jednak reprezentant Grecji, Kostas Katsouranis. Po jakichś dziesięciu minutach na prowadzenie wyprowadził Benfikę wypożyczony z Interu Mediolan napastnik rodem z Hondurasu, David Suazo, dla którego była to dopiero druga bramka w Lidze Sagres. Wynik długo się utrzymywał i gdy zawodnicy, trenerzy i fani Benfiki zaczynali się cieszyć z prowadzenia w tabeli, w 90. minucie po stałym fragmencie gry piłkę do siatki skierował brazylijski defensor Vitorii Setubal, Anderson do Ó. Co było potem? Czerwona kartka w doliczonym czasie gry dla pochodzącego z Republiki Zielonego Przylądka gracza gości, Sandro, i końcowy gwizdek sędziego, Vasco Santosa.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze