Tuż po zakończeniu ostatniej, 30. kolejki rosyjskiej Priemjer Ligi Leonid Słucki wysłał powołania na zbliżające się coraz większymi krokami Euro 2016. Kto znalazł się w gronie wybrańców? Czy dwa "farbowane lisy" pomogą kadrze Słuckiego?
Bramkarze: Igor Akinfiejew (CSKA Moskwa), Jurij Łodygin (Zenit), Marinato Guilherme (Lokomotiw)
Obrońcy: Aleksiej Berezutski, Wasilij Berezutski, Siergiej Ignaszewicz, Gieorgij Szczennikow (wszyscy CSKA), Dmitrij Kombarow (Spartak), Roman Neustädter (Schalke 04), Igor Smolnikow (Zenit), Roman Szyszkin (Lokomotiw)
Pomocnicy: Aleksandr Gołowin (CSKA), Denis Głuszakow (Spartak), Iwan Denisow (Dynamo), Oleg Iwanow (Terek), Paweł Mamajew (FK Krasnodar), Aleksandr Samiedow (Lokomotiw), Oleg Szatow (Zenit), Roman Szirokow (CSKA), Dmitrij Torbiński (FK Krasnodar)
Napastnicy: Artiom Dziuba, Aleksandr Kokorin (Zenit), Fiodor Smołow (FK Krasnodar)
Zero piłkarzy FK Rostów, wicemistrza Rosji. Zauważyliście?
Roman Neustädter… Tak, tak. Początkowo powołanie go nie było takim głupim pomysłem. Nowy, potencjalny obrońca, a z tymi Rosja ma największy problem, był całkiem dobrą wiadomością. Ale z jego występami w Bundeslidze nie było jednak tak wesoło. Wielu fanów ligi naszych zachodnich sąsiadów twierdzi, że jest wzmocnieniem, ale dla… drużyny przeciwnej. Trafił także do naszej „igolowej” jedenastki Bundesligi.
Zawodnik niemal co tydzień zadziwiał kibiców fatalnymi w skutkach interwencjami w defensywie, wyglądał na bardzo przestraszonego również w rozgrywaniu piłki i dlatego ląduje w najgorszej jedenastce tegorocznej kampanii.
Oczywiście to nie musi być argument „przeciw”, gdyż wiadomo, że gra w klubie i kadrze może wyglądać diametralnie różnie. Ale co powiedzieć o zawodniku, który do końca nie był pewny, czy grać dla Rosji, czy dla Ukrainy? Bez wątpienia zastanawiał się, gdzie ma większą szansę na to, by zadebiutować (miał w tym względzie pole do popisu, gdyż urodził się na terenie obecnej Ukrainy, zaś jego ojciec jest… Kazachem). Trudno więc się dziwić, że nastroje Rosjan są podobne do tych, które mieliśmy my po powołaniu Perquisa czy też Obraniaka. Co ciekawe, Roman Neustädter dostał powołanie do kadry, jednakże obywatelstwo otrzyma dopiero dzisiaj (w ambasadzie w Bonn). Czy nie jest to nieco żenujące? Można też zadać sobie pytanie, czy znajdzie on wspólny język z piłkarzami, którzy na co dzień grają ze sobą albo przeciw sobie i znają się jak łyse konie. Z tym może być mały problem. – Wszyscy zawodnicy bardzo dobrze się znają, dlatego włączenie Neustädtera, moim zdaniem, z pedagogicznego i psychologicznego punktu widzenia jest dość kontrowersyjne – tak o powołaniu zawodnika Schalke mówi komentator Match TV, Konstantin Genich.
Z brazylijskim bramkarzem sprawa jest o wiele bardziej zrozumiała, gdyż zawodnik ten od dziewięciu lat gra w moskiewskim Lokomotiwie (jest bardzo przywiązany do klubu), mówi biegle po rosyjsku i przeszedł proces nadania obywatelstwa uczciwie (wszystkie etapy uzyskania go zaliczył w standardowych procedurach). W przeciwieństwie do Neustädtera jest niekwestionowanie świetnym piłkarzem, który według ekspertów ma nawet szansę zabrać Łodyginowi bluzę z numerem 2 (pozycja Akinfiejewa jest, jak na pewno wiecie, niepodważalna). I co też łatwo wywnioskować, bardzo dobrze zna się z pozostałymi zawodnikami. Mimo że nie ma w sobie słowiańskiej krwi, tak jak Neustädter, jest bardziej „swój” niż on.
Kogo zabraknie na Euro?
Największą, wręcz koszmarną stratą dla rosyjskiej kadry jest brak Ałana Dżagojewa. Zawodnik, który ma za sobą rewelacyjny sezon, złamał kość śródstopia tuż po meczu z Rubinem Kazań (strzelił w tym pojedynku gola dającego mistrzostwo CSKA). Ciekawostką jest jednak fakt, że tuż po spotkaniu… brykał po samolocie jak szalony. Czy więc kontuzja spowodowana była świętowaniem mistrzostwa à la Kucharczyk? Sami oceńcie.
https://youtu.be/lDuTTUN7WzE
No Kerzh = No Party
Oczywiście w oczy kole też brak Żyrkowa (który jest skłócony ze Słuckim i przy okazji kontuzjowany) czy Kierżakowa. Tutaj znów mogliśmy spotkać się z protestem fanów, którzy chętnie zamieniliby Kokorina na legendę reprezentacji Rosji. Trudno jednak zaprzeczyć, że brak tego powołania nie będzie osłabieniem dla kadry. Zawodnik co prawda przed meczami towarzyskimi strzelał jak na zawołanie, ale potem… całkowicie się zaciął. Ósmego gola zdobył dopiero w niedzielnym meczu z FC Sion, ale cóż z tego, skoro dwaj piłkarze, tacy jak Dziuba i Smołow, byli w tym sezonie bombardierami doskonałymi, a Kokorin jest graczem bardziej uniwersalnym. Wszyscy na boisku się nie pomieszczą, a pozycja nr 4 na pewno nie zadowoliłaby Kierżakowa.