Jak korzystać z nieporadności ligowych rywali, pokazuje drużyna Legii Warszawa, która dość pewnie zmierza w kierunku kolejnego mistrzostwa Polski. Dzisiejsze zwycięstwo ze Śląskiem i potknięcia innych konkurentów sprawiają, że „Wojskowi” mają już siedem punktów przewagi w tabeli ekstraklasy.
Legia powiększa swoją przewagę w lidze i mimo różnych problemów wydaje się najpoważniejszym kandydatem do mistrzostwa Polski. Niestety dla samych siebie warszawiacy odpadli z Pucharu Polski i ekstraklasa to jedyne rozgrywki, którym muszą poświęcić swoją uwagę. Muszą, bo brak mistrzostwa zostanie odebrany jak blamaż, ale na razie gracze Czesława Michniewicza wychodzą obronną ręką i przewodzą stawce.
Jak „CWKS” postrzegany jest przez swoich fanów? – Moim zdaniem trener Michniewicz jest dobrym trenerem, na pewno dużo więcej może zaoferować Legii poprzez swoje bogate doświadczenie. Lecz nadal nie jest to idealny trener dla Legii. Patrząc na grę Legii pod wodzą kilku ostatnich trenerów, na pewno drużyna aktualnie gra lepiej. Aczkolwiek trzeba zauważyć, że zmiany w ustawieniach, które wprowadza Michniewicz, nie pozwalają wykorzystać w pełni silnych stron zawodników. Na pewno powinien on się skupić również na mocniejszej defensywnej grze – mówi sympatyzująca z Legią Wioletta Wierzbicka.
Legia – drużyna indywidualnych umiejętności
Michniewicz ma plan na drużynę, układa ją po swojemu i dysponuje dość sporym – jak na polskie warunki – potencjałem kadrowym. Nawet pomimo kilku niepowodzeń to w końcu musiało przełożyć się na wyniki w lidze i piłkarze z Łazienkowskiej powiększają swoją przewagę, notując piąty mecz bez porażki, choć – sadząc po wcześniejszych dokonaniach – na jeszcze kilka wpadek warszawscy sympatycy muszą być przygotowani. Co jest największym plusem teamu? Indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników. Kadra nie jest najszersza, nie ma w niej samych gwiazd, ale potencjał niektórych legionistów jest olbrzymi – tu patrz na przykład Luquinhas.
Na wyróżnienie zasługują także Wszołek, Mladenović czy Pekhart, który według wielu pseudoekspertów miał być pośmiewiskiem, a pewnie zmierza po koronę króla strzelców. W tym miejscu trzeba również wspomnieć, że tak jak w kadrze jest kilku graczy ciągnących Legię w górę, tak samo znajduje się w niej paru hamulcowych, jak rozczarowujący i będący już praktycznie po drugiej stronie rzeki Jędrzejczyk.
– Potencjał kadrowy Legii to bardzo trudny temat. Gdy patrzymy na jedenastkę mistrzów Polski, widzimy tam w większości znane nazwiska. Większość piłkarzy to najlepsi zawodnicy na danej pozycji w naszej lidze. Niestety czar pryska, kiedy spojrzymy na to dogłębniej, ponieważ Legia wygląda bardzo mizernie pod względem szerokiej kadry. Idealnie pokazuje to fakt, że w ostatnich spotkaniach na ławce rezerwowych musiało zasiadać dwóch bramkarzy, bo po prostu nie było zbyt wiele innych alternatyw. Legia przespała okno transferowe, teraz zaczyna się coś dziać, lecz jest to o wiele za późno. Osobiście uważam, że pod względem jakości piłkarskiej Legia jest teraz najlepszą drużyną w Polsce. Najważniejsze jest, żeby „Wojskowi” zadbali o piłkarzy, którymi będą mogli wkrótce rotować – mówi redaktor portalu Piłkarski Swiat, Adam Sztygowski.
Michniewicz – największy atut „Wojskowych”?
Czesław Michniewicz jest jednym z lepszych polskich trenerów i chwała warszawskiemu kierownictwu za to, że udało się go zatrudnić. Pod jego wodzą zespół odżył i zaczął pokazywać to, do czego już kiedyś przyzwyczajał. Były selekcjoner młodzieżowej kadry Polski osiąga w Warszawie bardzo dobre rezultaty, zdobywając średnio 2,1 punktu na mecz. Michniewicz wyprofilował po swojemu kilku piłkarzy, między innymi już wspomnianego Luquinhasa, a ci odwdzięczają się świetną grą. Podobać może się również to, że szkoleniowiec nie boi się stawiać na młodych wychowanków, którzy jak się okazuje, nie zawodzą i od ligowych konkurentów nie odstają.
– Szkoleniowcem Legii Warszawa jest Czesław Michniewicz, więc to jemu Legia zawdzięcza swój największy atut, którym moim zdaniem jest elastyczność taktyczna. Jeszcze nie jest to dopracowane w stu procentach, ale już widać zalążki pracy nad zmianą systemów. Trener Legii wielokrotnie wspominał, że zależy mu na tym, aby jego drużyna potrafiła reagować na sytuacje na boisku, żeby dostosowywała się pod każdego rywala. To może być największa siła Legii. Można powiedzieć też, że ogólnym atutem warszawiaków jest przygotowanie taktyczne, ponieważ wszyscy doskonale wiedzą, że Czesław Michniewicz to świetny taktyk – komentuje Sztygowski.
Nieporadność ligowych konkurentów
Legi (w lidze) wiedzie się dobrze. Stołeczna drużyna nie jest może wybitnie fantastyczna, ale cechuje ją stabilność. Zmierza po swoje do wcześniej wyznaczonego celu. Nie wszystko to jednak zasługa wyłącznie piłkarzy z „eLką” na piersi, bo… rywale w ekstraklasie formą nie grzeszą i właściwie co kolejkę wysyłają drobne upominki w kierunku Warszawy. Pogoń Szczecin zaczęła świetnie, ale w wyścigu co rusz gubi punkty i pozwala „Wojskowym” powiększać przewagę. Raków podobnie. Drużyna z Częstochowy znalazła się w delikatnym kryzysie. Inni? Człapią. Tak więc drużyna Michniewicza korzysta również z nieporadności ligowych rywali i tak się składa, że robi to najlepiej, dlatego najpewniej po raz kolejny zdobędzie tytuł piłkarskiego mistrza Polski.
Razem do celu! 💪 #ŚLĄLEG
📸 @mat_kostrzewa pic.twitter.com/wr3OM8zc7y
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) March 7, 2021