Lech Poznań w półfinale PP


8 kwietnia 2009 Lech Poznań w półfinale PP

Drużyna Franciszka Smudy pokonała na własnym boisku Wisłę Kraków 2:1, a w całym dwumeczu zwyciężyła 3:1 i to ona zagra w półfinale Pucharu Polski. Bohaterem „Kolejorza” ponownie został Robert Lewandowski, notując na swoim koncie bramkę i asystę.


Udostępnij na Udostępnij na

Lech Poznań awansował do półfinału Remes Pucharu Polski
Lech Poznań awansował do półfinału Remes Pucharu Polski (fot. Hanna Urbaniak/iGol.pl)

W pierwszej odsłonie spotkania na boisku wyraźnie dominowali zawodnicy w niebiesko-białych koszulkach. Wisła stworzyła sobie zaledwie dwie sytuacje bramkowe, które mogły zaskoczyć Krzysztofa Kotorowskiego. W 9. minucie po uderzeniu z narożnika boisku do interwencji popularnego „Kotora” zmusił Piotr Ćwielong. Napastnik „Białej Gwiazdy” jeszcze lepszą sytuacją zmarnował w 18. minucie. Wtedy to po znakomitym podaniu Patryka Małeckiego, będąc pięć metrów przed bramką Lecha, posłał piłkę ponad poprzeczką.

Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził grający fenomenalne zawody – Robert Lewandowski. Reprezentacyjny napastnik świetnie zachował się w 26. minucie, lobując w efektownym stylu Ilie Cebanu. Mołdawianin wskoczył do składu Wisły pod nieobecność Marcina Pawełka – cierpiącego na uraz wiązadła w kolanie. Trzy minuty później idąc za ciosem „Kolejorz” podwyższył wynik spotkania. Z narożnika boiska uderzył wzdłuż bramki Lewandowski, a piłkę z najbliższej odległości do siatki wślizgiem skierował Hernan Rengifo, który gola okupił kontuzją. – Znów w spotkaniu z Wisłą w roli głównej wystąpił Robert Lewandowski, który w każdym meczu przeciwko nam ma dobrze nastawiony celownik – komentował na konferencji prasowej, Maciej Skorża.

Kibice Lecha, celebrując awans do półfinału PP, po raz kolejny wyrazili swoją antypatię
Kibice Lecha, celebrując awans do półfinału PP, po raz kolejny wyrazili swoją antypatię (fot. Hanna Urbaniak/iGol.pl)

Po przerwie szkoleniowiec przyjezdnych wprowadził na boisko Andrzeja Niedzielana i Rafała Boguskiego, co przyniosło zmianę obrazu gry. W 49. minucie „Biała Gwiazda” zdobyła kontaktową bramkę. Rzut wolny egzekwowany z odległości ok. 30 metrów skutecznie wykonał Arkadiusz Głowacki, zaskakując przy tym niezdarnie interweniującego Krzysztofa Kotorowskiego. Pomimo przewagi gości, nie potrafili oni stworzyć sobie klarownych sytuacji do odmiany losów spotkania. – Było ciężko – podsumował w skrócie mecz, zadowolony Franciszek Smuda.

W drugim środowym spotkaniu 1/4 Pucharu Polski Legia Warszawa zremisowała 1:1 w Sanoku z miejscową Stalą. Bramkę dla „Wojskowych” zdobył Piotr Rocki. W pierwszym meczu warszawiacy wygrali 3:1 i to oni awansowali do półfinału.

Komentarze
~kibic Rangersów , czyli pysio (gość) - 15 lat temu

Chyba LEch POznań bedzię miec podwójną korone :D:D:D

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze