Lech pewnie wygrywa z Polonią


8 maja 2010 Lech pewnie wygrywa z Polonią

Po świetnej pierwszej połowie, Lech Poznań pokonał Polonię Bytom 3:0. Drużyna z Bułgarskiej wciąż traci do Wisły Kraków jeden punkt, jednak kibice nie tracą nadziei na końcowy sukces. „Mistrz, mistrz Kolejorz” – skandowali po meczu.


Udostępnij na Udostępnij na

Robert Lewandowski znów trafił do bramki rywala
Robert Lewandowski znów trafił do bramki rywala (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

W cieniu meczu Legia – Wisła, swoje starcie z Polonią Bytom rozgrywali piłkarze Lecha Poznań. Stawka spotkania była jednak równie ważna, „Kolejorz” do końca sezonu nie może pozwolić sobie na jakąkolwiek stratę punktów. Tym bardziej, że lechici, wychodząc na boisko, znali wynik z Łazienkowskiej.

Gospodarze od pierwszych minut zabrali się do ataków, konstruując swoje akcje na dużym luzie. Ofensywny kwartet Lecha: Peszko – Stilić – Kriwec – Lewandowski, swobodnie wymieniał między sobą podania z pierwszej piłki, sprawiając sporo problemów bytomskim obrońcom. Kilkakrotnie zagraniami „no look pass” popisał się Semir Stilić. Bramka dla Lecha wydawała się być tylko kwestią czasu. Już w 7. minucie w zamieszaniu podbramkowym doskonale odnalazł się Manuel Arboleda, piłka musnęła jeszcze Wojciecha Skabę i było 1:0.

Mimo prowadzenia, podopieczni Jacka Zielińskiego nie zwalniali tempa. W 24. minucie Lech przeprowadził fantastyczną akcję. Seweryn Gancarczyk długim podaniem uruchomił Siergieja Kriwca, a ten dokładnie dośrodkował na głowę Arboledy. Uderzenie Kolumbijczyka było równie precyzyjne, co podanie Białorusina i kibice przy Bułgarskiej mogli cieszyć się z drugiej bramki.

Jeszcze przed przerwą Skaba musiał kapitulować trzeci raz. W 34. minucie potężnym uderzeniem zza pola karnego chciał zaskoczyć przyjezdnych Sławomir Peszko. Bramkarz Polonii wybił piłkę, ale przy dobitce Roberta Lewandowskiego był bezradny. Niecelne uderzenia z dalszych odległości Piotra Tomasika i Tomasza Nowaka, to jedyne, czym próbowali w pierwszej odsłonie przełamać ofensywę Lecha goście.

Po zmianie stron swoje statystyki strzałów na bramkę poprawiła Polonia. Jednak uderzenia Vladmira Milenkovica, Szymona Sawali, Piotra Tomasika czy Miroslava Barcika nie były oddawane w dogodnych sytuacjach i Kotorowski nie miał problemów z zachowaniem czystego konta. Obrona Lecha ustawiona była bardzo wysoko, co utrudniało gościom poczynania ofensywne. Znacznie lepsze okazje stwarzali sobie poznaniacy. Lewandowski, Kriwiec oraz Jakub Wilk spokojnie mogli podwyższyć prowadzenie, ale ostatecznie na ich drodze stawał Skaba.

 – Zwycięstwo cieszy, jego rozmiary są bowiem okazałe. Możemy mieć jednak niedosyt. Po doskonałej pierwszej połowie, w drugiej daliśmy się ponieść fantazji i graliśmy zbyt egoistycznie – podsumował spotkanie Jacek Zieliński, trener Lecha.

Komentarze
~seba (gość) - 15 lat temu

Lech jest najlepszy w Polsce! tylko on sie angazuje w
europejskie puchary i on bedzie mistrzem!!!!!!

~Pietras (gość) - 15 lat temu

Lech ma siegnąć po mistrzostwo bo on nam przyniesie
chwałę w lidze mistrzów

~Kolejorz (gość) - 15 lat temu

Brawo ziomy za takie komentarze macie 100 procentową
rację

~koleś git (gość) - 15 lat temu

pietrasssssssssssssssssssssssssssssssssssssss to
pochwa

Najnowsze