„Kolejorz” nie zdecydował się podpisać kontraktu z Tomaszem Bandrowskim. Poprzednia umowa wygasła w ubiegłym roku. Defensywny pomocnik przez ostatnie sześć miesięcy przechodził rehabilitację po groźnej kontuzji biodra.
Bandrowski w 2008 roku został wypożyczony z Energie Cottbus. Po udanej rundzie Lech zdecydował się wykupić zawodnika. Gdy nie był kontuzjowany, mógł liczyć na grę w Poznaniu. Dobre występy pozwoliły mu zagrać w reprezentacji Polski.
Na temat obecnej sytuacji Bandrowskiego wypowiedział się wiceprezes ds. sportu, Piotr Rutkowski.
– Przez ostatnio miesiące staraliśmy się możliwie jak najbardziej wspierać Tomka w powrocie do zdrowia. W tej chwili klub nie zdecyduje się jednak podpisać z nim kontraktu. Obecnie w naszej kadrze mamy kilku zawodników mogących występować na pozycji defensywnego pomocnika. Są Rafał Murawski, Dimitrije Injac, Kamil Drygas, a do pierwszego zespołu dołącza już Szymon Drewniak, z którym wiążemy spore nadzieje. Po tak długiej przerwie forma sportowa Tomka jest jednak sporą niewiadomą, a przed nami 13 bardzo ważnych spotkań ligowych, do których potrzebujemy zawodników w optymalnej dyspozycji.
Bandrowski w Lechu rozegrał ponad 80 spotkań. W reprezentacji Polski wystąpił siedem razy.
Nie wiadomo czy Bandrowski się odbuduję w jakim
kolwiek klubie po tak długiej przerwie.
nie nawidze sportu a on jest durny jak beczka