Mikołaj Lebedyński został królem strzelców charytatywnego turnieju PBO Cup w Nowogardzie. Po jego zakończeniu udzielił krótkiego wywiadu, w którym przyznał, że myśli już o następnym sezonie.
Jakie są różnice między grą na hali a grą na świeżym powietrzu? Futsalowa Pogoń 04 gra przecież na co dzień na hali, a jednak w nowogardzkim turnieju nie pokazała zbyt wiele.
Czasami tak bywa. My na co dzień występujemy na naturalnych nawierzchniach, ale tutaj pokazaliśmy się z niezłej strony. Myślę, że w porównaniu z piłką na trawie w hali potrzeba więcej zwinności, szybkości, umiejętności odnalezienia się w każdej sytuacji, bo jest bardzo mało miejsca, i przede wszystkim szybkiego podejmowania decyzji.
Pan w tych sytuacjach bardzo dobrze się odnajduje, w końcu zdobył Pan tytuł króla strzelców.
Bardzo się z tego cieszę. Może to będzie takie przełamanie przed następną rundą na boiskach naturalnych, bo na pewno runda jesienna nie była w wykonaniu moim i zespołu zbyt dobra. Oby był to dobry prognostyk. Teraz przed nami przygotowania do rundy wiosennej i myślę, że będzie lepiej.
No właśnie, Pogoń nie najlepiej spisywała się w rundzie jesiennej. Jak Pan myśli, o co może walczyć szczecińska drużyna na koniec sezonu?
Jestem realistą, przede wszystkim będziemy chcieli utrzymać się w lidze, jesteśmy przecież jedno miejsce nad strefą spadkową. Będziemy starali się poprawić jakość gry i przygotować się mentalnie do następnego sezonu. Myślę, że jesteśmy drużyną na tyle dobrą, iż powinniśmy myśleć tylko o awansie, a nie o takich rzeczach, jak utrzymanie. Mieliśmy drużynę w Ekstraklasie, później zaczynaliśmy od czwartej ligi i pniemy się powoli w górę, choć teraz trochę to przystopowało.
Jak Pan skomentuje zachowanie kolegów z Pogoni 04? W półfinale doszło do sytuacji dość niecodziennej.
Myślę, że było to niepotrzebne, takie zachowanie było nieodpowiedzialne. Nie było to sytuacja sporna, nasz zawodnik wychodził na czystą pozycję, został pociągnięty za koszulkę, gdy miał przed sobą pustą bramkę. Zawodnik rywali ukarany został żółtą kartką, później wdał się w niepotrzebne dyskusje, opóźniał moment zejścia z boiska. Było to bardzo nierozsądne zachowanie, na pewno nie wpłynęło ono dobrze na opinię o drużynie Pogoni 04. Nie wiem, czy decyzja sędziego o zakończeniu spotkania była dobra, była to na pewno ocena subiektywna. Być może powinien poczekać, aż zawodnik opuści plac gry i wtedy dokończyć spotkanie. Zakończył je, trudno.
Co sądzi Pan o organizacji tego turnieju?
Jestem tutaj po raz pierwszy, tak że nie wiem, jak wyglądało to rok temu. Są to dopiero początki, więc nie jest źle. Myślę, że jeśli będzie to organizowane corocznie, to będzie to wyglądało coraz lepiej, więc powinniśmy już niedługo mieć w województwie zachodniopomorskim kolejny klasowy turniej.
Rozmawiał Maciej Pietrasik
Zdecydowanie miejsce POGONI SZCZECIN,jest w
Ekstraklasie!!!Więc Bracia-teraz utrzymanie,a w
następnym sezonie realna walka o awans do
elity;)Życzę Wam tego!
burmistrza cpunka, nowo wybranego ktory to po prostu
nie mial kontr kandydata zal, pozdro miki