Pierwsze punkty w tegorocznej edycji Ligi Europejskiej stracił zespół VfB Stuttgart. Niemiecki klub nie dał rady pokonać w wyjazdowym meczu szwajcarskiego Young Boys. Drugi mecz pomiędzy duńskim Odense a hiszpańskim Getafe zakończył się także remisem, którego w doliczonym czasie gry uratowali gracze trzykrotnego mistrza Danii.
Szczęście Odense, pech Getafe
Mecz pomiędzy duńskim Odense a hiszpańskim Getafe był ważny dla obu ekip, bo jeszcze wierzyły, że dzięki ewentualnej wygranej i potknięciu się Young Boys w starciu ze Stuttgartem, uda się awansować na drugą pozycję w tabeli grupy H. Zdecydowanie lepiej mecz rozpoczęli goście z Hiszpanii, którzy w 17. minucie objęli prowadzenie za sprawą gola Pedro Riosa. Dla pomocnika była to druga bramka w tej edycji Ligi Europejskiej. Kolejne minuty należały do gospodarzy, którzy starali się jak mogli, aby doprowadzić do wyrównania. Próbowali Utaka, Traore czy choćby Ruud, ale nie udawało się przez bardzo długi czas pokonać Oscara Ustariego. Gdy wydawało się, że zwycięstwo zostanie zgarnięte przez Geafe, w nieoczekiwanym dla wszystkich momencie gola zdobył Hans Henrik Andreasen. Ten remis nikomu nic już nie da, ponieważ swój mecz wygrało Young Boys, dlatego też zarówno Odense jak i Getafe żegnają się z Ligą Europejską.
Young Boys wywalczyło awans
Wydawało się, że szwajcarskie Young Boys będzie miało bardzo trudną przeprawę z niepokonanym dotąd Stuttgartem. Mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem z powodu złych warunków pogodowych. W 35. minucie Philippe Degen wyprowadził swoich kolegów na prowadzenie. Odpowiedź Stuttgartu pojawiła się na początku drugiej połowy, wtedy to do siatki trafił Paweł Pogriebniak. Niecałe 20 minut później goście znów strzelili bramkę, tym razem do protokołu meczowego wpisał się Schipplock. Ostatni kwadrans meczu zaważył na całym wyniku tego spotkania. W 79. minucie do wyrównania dla Szwajcarów doprowadził Sutter. Trzy minuty później było już 4:2, a to dzięki dwóm golom Mayuki, który wykończył świetne akcje swoich kolegów. Ostatecznie Young Boys wygrało ze Stuttgartem 4:2, dzięki czemu wywalczyło awans do następnej fazy rozgrywek.