Grzegorz Lato w wywiadzie z iGolem zdementował informację, jakoby trener Majewski został następcą Leo Beenhakkera. Rozmowy w tej sprawie mają rozpocząć się w następnym tygodniu.
Od dziś wiadomo, że Stefan Majewski został tymczasowym następcą Leo Beenhakkera. Czego Pan, jako prezes związku, oczekuje w tej chwili od byłego trenera Cracovii?
A skąd Pan ma takie informacje?
Od rana informują o tym wszystkie media w Polsce.
Proszę Pana, ta informacja jest nieprawdziwa. Spotkanie w sprawie następcy Beenhakkera odbędzie się w przyszłym tygodniu.
W takim razie dlaczego został wybrany wariant tymczasowy? Czy nie lepiej, aby nowy trener rozegrał chociaż dwa spotkania o stawkę? Później do EURO 2012 czekają nas tylko mecze towarzyskie.
Wybór trenera tymczasowego to tylko jedna z opcji. Powiem Panu, że nikt jeszcze nie zadecydował, czy osoba obejmująca funkcję selekcjonera zostanie w przyszłości zastąpiona kimś innym. Decyzję w tej sprawie podejmiemy razem z radą szkolenia w przyszłym tygodniu. Na pewno poinformujemy o tym oficjalnie prasę.
Jaką Pan ma na dziś wizję reprezentacji i czego w głównej mierze oczekuje Pan od kandydatów na stanowisko selekcjonera?
Powiem Panu, że nie chciałbym w tej chwili rozmawiać na ten temat. Najpierw chciałbym spotkać się z Panem Beenhakkerem i mam nadzieję, że uda nam się zakończyć z nim współpracę w miły sposób. Później będzie czas na rozmowy o przyszłości. Nie mogę w tej chwili zdradzić Panu swojej wizji, bo po pierwsze muszę ten temat skonsultować z wydziałem szkolenia, a po drugie chciałbym najpierw sam usłyszeć od ewentualnych kandydatów, jaki oni mają pomysł na budowę nowej reprezentacji. Później podsumujemy wszystko razem z Panem Antonim Piechniczkiem, Panem Andrzejem Streilauem, Panem Jerzym Engelem i podejmiemy decyzję.
Czy uważa Pan, że Leo Beenhakker jest jedyną przyczyną tak fatalnego położenia, w jakim znajduje się polska reprezentacja?
Niech mi Pan powie, czy widział Pan mecz ze Słowenią?
Tak. Wyglądało to żałośnie.
No właśnie. Ja sam powiem Panu, że tak złego meczu kadry nie widziałem w życiu. W tej sytuacji współpraca Beenhakkera z kadrą nie miała już żadnego sensu. Zresztą Pan Beenhakker już od dawna nie wykazywał chęci porozumienia. Bez mojego pozwolenia podjął przecież pracę w Feyenoordzie Rotterdam.
Czy z perspektywy czasu nie uważa Pan w takim razie, że skoro układ był tak chory, to nie należało zwolnić Beenhakkera już w kwietniu?
Proszę Pana, Beenhakker wygrał wtedy z San Marino 10:0. Przecież jak ja zwolniłbym go z posady trenera reprezentacji, to Wy byście mnie zjedli.
Nie uważa Pan, że sposób, w jaki Holender rozstaje się z kadrą jest, delikatnie mówiąc, żenujący? Wzajemne oskarżenia w prasie, przepychanki słowne. Nie można było tego inaczej zrobić?
Powiem Panu, że takich warunków, jakie miał w Polsce Beenhakker, nie miał żaden inny trener w historii. Ja nigdy w życiu nie obraziłem Pana Beenhakkera publicznie. To on widzi całe zło w Polskim Związku Piłki Nożnej i to on zaczął te przepychanki. Jak już wspomniałem, podjął pracę bez mojego pozwolenia w Holandii i Pan myśli, że to jest fair? Zresztą ten temat uważam już za zamknięty i proszę mnie o Pana Beenhakkera już nie pytać.
Od czego w takim razie zależy, czy nowy selekcjoner będzie pracował z kadrą już na stałe czy tymczasowo?
Jeśli wizje budowy zespołu od razu pokryją się z naszymi oczekiwaniami i szybko dojdziemy do porozumienia, nowy trener podpisze kontrakt na dłuższy okres.
Błazen jakich mało...
z takim prezesem nigdy nie ruszymy do przodu... a
reszta Świata ucieka...
Juz lepiej wypowiada sie menel spod sklepu...
Prostactwo od niego bije...
Najpierw był Listkiewicz, którego praktycznie siłą
zdjęto ze stanowiska a teraz jest Lato. Kolejny
półgłówek, który nie ma pojęcia o piłce.Skoro
Beenhacker miał okazje równorzędnie podjąć prace w
Feyenordzie i to zrobił to ja nie widzę w tym
problemu. Pewnie Grzesiu był zawistny o to że Leo
bedzie zarabiał więcej od niego. Teraz na stanowisko
trenera zatrudią jakąś następną marionetke ( po
Engelu i Janasie), którą PZPN bedzie mógł łatwo
sterować
gość nie potrafi dodawać a dostał sie na takie
stanowisko, teraz szuka kompana do flaszki i adoracji
na miejsce trenera ;/
Dobry tekst Łuki, żeby tak wyglądał nieźle się
musiałeś napracować? Podejrzewam, że to, co zostało
powiedziane nie nadawało się na papier bez
"tjuningu" Polszczyzny Ojczyzny. Nawet dla tak
niewielkiego entuzjasty kopanej jak ja ten Pan ma
problemy z wysłowieniem.