Wracamy z naszym cyklem o legendach występujących na hiszpańskich boiskach. Przedstawiliśmy już wiele sylwetek piłkarzy z Hiszpanii, Brazylii, Argentyny czy Węgier, którzy czarowali w Primera Division lub też byli solidnymi wyrobnikami zbierającymi minuty. Tym razem przybliżymy Wam postać zawodnika, który urodził się jeszcze w Estońskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej i dla hiszpańskich klubów zagrał łącznie w 458 spotkaniach, w tym 438 od pierwszej minuty. Walerij Karpin, bo o nim mowa, to piłkarz zapomniany przez historię, my zaś postaramy się go przypomnieć.
Nie grał on w Realu Madryt, Barcelonie czy innych bardziej medialnych zespołach, więc nie ma co się dziwić, że młodsi kibice hiszpańskiego futbolu nie kojarzą tego zawodnika. Walerij Karpin jest postacią godną uwagi, poświęcenia kilku minut. W końcu nieczęsto zdarza się, aby piłkarz z Europy Wschodniej rozegrał blisko 400 meczów na najwyższym poziomie w Hiszpanii.
Jak to się zaczęło?
Przyszedł on na świat 2 lutego 1969 roku w miejscowości Narva, która położona jest na granicy dzisiejszej Estonii i Rosji. Wtedy, gdy Walerij Karpin się urodził, była to jedna z republik będąca częścią Związku Radzieckiego. Jak też często bywa, w strefie przygranicznej mieszkają ludzie z dwóch państw ze sobą graniczących. Dlatego też, mimo że nasz dzisiejszy bohater urodził się po stronie estońskiej, to należał do mniejszości rosyjskiej, która na co dzień zamieszkiwała tamte tereny.
Zatem naturalne było, że otrzymał najpierw rosyjskie obywatelstwo, dzięki czemu, będąc już profesjonalnym zawodnikiem, reprezentował barwy narodowe Rosji. Dla „Sbornej” rozegrał wiele spotkań, ale o tym później. Dopiero w 2003 roku uzyskał to estońskie i dziś po prostu ma podwójne obywatelstwo.
Swoja przygodę z piłką rozpoczął w wieku ośmiu lat. Jak to bywa w wielu przypadkach, swoje pierwsze kroki stawiał w lokalnym klubie lub szkółce. Pasją do futbolu zaraził się w Narvie FS. Młody Walerij Karpin wyróżniał się na tle rówieśników, dzięki czemu był powoływany do zespołów dziecięcych ESRR (coś na wzór takich naszych dzisiejszych kadr wojewódzkich). Ponadto wraz ze swoją drużyną brał udział w kilku edycjach turnieju „Kożanyj Miacz”, co po polsku oznacza skórzaną piłkę.
W tamtym czasie były to największe zawody piłkarskie dla dzieci ze Związku Radzieckiego, powstałe między innymi dzięki inicjatywie słynnego Lwa Jaszyna. Pierwsza edycja tego turnieju odbyła się w 1965 roku, a udział w niej wzięło 170 tysięcy zespołów, co dawało około 3 milionów uczestników. Co ciekawe, mimo upadku ZSRR te zawody piłkarskie organizowane są po dziś dzień.
„Kożanyj Miacz” był – i nadal jest – znakomitą okazją do pokazania się skautom rosyjskich klubów. W przeszłości udział w turnieju brali m.in. Oleg Błochin, Igor Koływanow, Andrij Szewczenko czy Alan Dzagoev.
Dorosła piłka
W wieku 15 lat Walerij Karpin trafił do jednej ze szkół sportowych w Tallinie. Był na tyle dobry, że szybko przeszedł do lokalnej drużyny – Zvezdy Tallin (po upadku ZSRR klub został rozwiązany). Po blisko dwóch latach przeniósł się do rywala „Gwiazdy” – Sportu Tallin (także nieistniejący już klub).
W tamtych czasach młodzi mężczyźni musieli odbyć służbę wojskową. Piłkarze nie byli wyjątkami, ich również to dotyczyło. Naszemu bohaterowi jednak nie przeszkodziło to grać w piłkę nożną. Pewnego razu wraz zespołem reprezentującym Bałtycki Okręg Wojskowy wybrał się na turniej do Lwowa. Tam wyróżniał się na tyle, że przeniesiono go do jednostki w Moskwie, dzięki czemu swoje kolejne piłkarskie kroki mógł stawiać w słynnym CSKA Moskwa.
Niestety nie zrobił tam wielkiej kariery. Nie dostawał zbyt wielu szans od ówczesnego szkoleniowca „Czerwono-niebieskich” Siergieja Szaposznikowa. Wystąpił w zaledwie trzech spotkaniach. Pod koniec służby wojskowej, w roku 1989, grał dla klubu z Woroneża – FK Fakel. Tam dostał o wiele więcej szans na regularne występy, co momentalnie zaprocentowało.
Utalentowany 20-latek zdobył siedem bramek w 27 meczach, dzięki czemu szybko powrócił do stolicy Rosji. Tym razem jednak trafił do innej moskiewskiej drużyny – Spartaka. Podobno jego zarobki były mniejsze niż te, które miał, grając w Woroneżu. Walerij Karpin zadebiutował w nowym zespole w spotkaniu przeciwko byłej drużynie – CSKA. Dzięki jego dwóm asystom Spartak pokonał odwiecznego rywala 5:4.
Z czasem stał się on jednym z filarów „Czerwono-białych”, a stołeczny klub z nim oraz takimi piłkarzami jak Aleksander Mostowoj na pokładzie zdominował ligowe rozgrywki. Zdobył trzy pierwsze mistrzostwa Rosji (w latach 1992-1994). Dla Karpina były to jedyne puchary za mistrzostwo, które w ciągu całej kariery udało mu się wywalczyć.
Warto także dodać, że ze wspomnianym Aleksandrem Mostowojem spotkał się także w Hiszpanii. Tam również bronili barw jednego klubu – Celty Vigo. Zresztą Mostowoj także jest jedną z legend La Liga, zaliczył 235 ligowych spotkań.
Na podbój Hiszpanii
W 1994 roku, w wieku 25 lat, Walerij Karpin podpisał kontrakt z Realem Sociedad San Sebastian. Pomocnik szybko stał się ulubieńcem kibiców oraz z miejsca został podstawowym zawodnikiem klubu z Kraju Basków. W pierwszym sezonie wystąpił w 35 spotkaniach ligowych, każde zaczął od pierwszej minuty i tylko dwóch nie rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. W drugim zaś zagrał w 37 meczach, raz nie rozpoczął w wyjściowym składzie i siedem razy nie udało mu się rozegrać pełnych 90 minut.
Udało mu się strzelić 16 goli (17, licząc z CdR). Dobre występy zaowocowały transferem do Valencii. „Nietoperze” zapłaciły klauzulę odstępnego, która wynosiła około 1 miliarda peset, czyli jakieś 8,5 mln dolarów. Przygoda Karpina z klubem z Mestalla była krótka. Trwała tylko sezon.
Mimo że on sam prezentował się naprawdę przyzwoicie, to szybko zdecydował się odejść z Valencii. W kampanii 1996/1997 rozegrał 46 spotkań, w których zdobył sześć bramek. Do siatki rywali trafiał tylko w La Liga. Dlaczego więc odszedł? Po prostu był rozczarowany pobytem w Walencji. Na koniec rozgrywek jego zespół uplasował się dopiero na 10. miejscu, co było sporym zaskoczeniem, był bowiem wówczas jedną z silniejszych ekip. Nawet klub z San Sebastian zajął wyższe miejsce w tabeli.
W 1997 roku nasz bohater trafił do Celty. I to właśnie w Vigo spędził najlepszy okres w Hiszpanii. Jak już wspomnieliśmy, pomocnik spotkał tam swojego kolegę ze Spartaka i reprezentacji Rosji – Aleksandra Mostowoja, który do „Celestes” dołączył rok wcześniej. Obaj zawodnicy szybko stali się fundamentalnymi postaciami zespołu z Galicji i mocno przyczynili się do regularnej gry Celty w europejskich pucharach. Był to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy okres tego klubu w całej jego historii.
Walerij Karpin i koniec kariery
Walerij Karpin w Vigo spędził pełne pięć sezonów. W tym czasie udało mu się zagrać w 168 meczach (w samej Primera Division). Tylko w ośmiu z nich nie zaczynał jako tzw. titular, czyli piłkarz z wyjściowej jedenastki. Rewelacyjne osiągniecie. Reprezentant Rosji musiał mieć ogromne zdrowie i bardzo dobrą wytrzymałość. W 2001 roku udało mu się sięgnąć z Celtą po Puchar Intertoto, co do dziś jest największym sukcesem tej drużyny.
W wieku 33 lat doświadczony już pomocnik zdecydował się wrócić tam, gdzie wszystko się zaczęło, do Kraju Basków. Real Sociedad przyjął go z otwartymi ramionami, mimo jego zaawansowanego (jak na tamte czasy) wieku piłkarskiego. Jego powrót był spektakularny. Wystąpił w 36 spotkaniach w La Liga, oczywiście każdy mecz zaczynał jako członek pierwszej jedenastki. Udało mu się strzelić osiem bramek. Był po prostu liderem drużyny z San Sebastian.
W kolejnym sezonie wraz z Realem Sociedad grał w Lidze Mistrzów. Tak na marginesie w tej samej kampanii, czyli 2003/2004, Celta również występowała w LM. W 2005 roku Walerij Karpin zawiesił buty na kołku. Zakończył swoją karierę na 384 spotkaniach w La Liga, zdobył w nich aż 68 goli oraz uzbierał 85 żółtych kartek i sześć czerwonych.
Co ciekawe, Walerij Karpin jest czwartym obcokrajowcem z największą liczbą występów od pierwszej minuty w całej historii Primera Division. Przed nim są tylko Dani Alves (3.), Messi (2.) i Donato (1.).
Jeśli chodzi o występy w reprezentacji, to pomocnikowi udało się wystąpić w 72 meczach w narodowych barwach, w których strzelił 17 bramek. Był uczestnikiem mistrzostw świata w 1994 i 2002 roku oraz mistrzostw Europy w 1996 roku. W czerwcu 1999 roku przyczynił się do historycznego zwycięstwa nad Francją. Karpin zdobył jednego z goli, dzięki czemu Rosja pokonała ówczesnych mistrzów świata 3:2. Była to pierwsza porażka „Les Blue” od wiosny 1998 roku.
Co teraz robi?
Kilka lat po zakończeniu kariery został dyrektorem sportowym Spartaka Moskwa. W czasie pełnienia tej funkcji brał udział w kursach trenerskich. W 2010 roku, już jako szkoleniowiec „Czerwono-białych”, doprowadził ich do 4. miejsca w tabeli i 3. w Lidze Mistrzów. Dwa lata później na stanowisku trenera zastąpił go Unai Emery. Jednak po kilku miesiącach Hiszpan został zwolniony i ponownie zatrudniono Karpina. Jego przygoda z moskiewskim klubem definitywnie zakończyła się w 2014 roku.
Później Walerij Karpin trenował Real Mallorca i Torpedo Armavir, a obecnie od blisko dwóch lat jest pierwszym szkoleniowcem FK Rostów. Aktualnie prowadzony przez niego zespół zajmuje 5. miejsce w rosyjskiej ekstraklasie.