Las leyendas de La Liga: Joseba Etxeberria – ikona baskijskiego futbolu


Prawdziwy przykład oddania serca jednemu klubowi

30 listopada 2018 Las leyendas de La Liga: Joseba Etxeberria – ikona baskijskiego futbolu

W swojej karierze nie odniósł żadnego wielkiego sukcesu. Mimo to zapisał się w pamięci baskijskich kibiców. Wierny swojemu regionowi i wieloletni reprezentant klubu z Bilbao. Joseba Etxeberria, czyli człowiek o dźwięcznym nazwisku, dla którego fani wypełniali stadion.


Udostępnij na Udostępnij na

Piłkarska emerytura czasami może oznaczać koniec pewnego etapu w karierze zawodnika. Zdobyte osiągnięcia indywidualne czy drużynowe wypełniają gabloty, by po jakimś czasie nadszedł  moment, by zawiesić buty na kołku i przejść do historii. Lecz trudniej sprawić, aby zapisać się w niej jako legenda. A hiszpańskiemu napastnikowi z Kraju Basków ta sztuka niewątpliwie się udała.

Szybki start

Joseba Andoni Etxeberria Lizardi przyszedł na świat w hiszpańskim Elgoibar 5 września 1977 roku. Swoją długą karierę rozpoczął w Realu Sociedad, mając wówczas 17 lat. W seniorskiej drużynie zadebiutował w 1995 roku, pokonując Espanyol 2:0. Siedem występów wystarczyło, by zainteresowały się nim inne kluby La Liga. Po młodego Etxeberrię zgłosił się Athletic Bilbao, który od wieków w swojej kadrze gromadzi piłkarzy tylko z Baskonii. Za kwotę około 3 mln euro Joseba stał się najdroższym graczem poniżej 18. roku życia, za którego dokonano opłaty transferowej w hiszpańskich rozgrywkach.

W Bilbao po grób

Sezon 1995/1996 to początek pięknej przygody baskijskiego skrzydłowego w barwach „Rojiblancos”. W swoim pierwszym okresie gry w nowym klubie zagrał w 33 spotkaniach, zdobywając przy tym siedem bramek. Już wtedy było wiadomo, że nabytek Bilbao stanie się jasnym punktem zespołu. Najlepsze przyszło dopiero w 1998 roku, kiedy to Athletic został wicemistrzem Hiszpanii, a młodzian popisał się 11 trafieniami.

Nie lada wyczyn jego ekipy, bowiem baskijski klub ostatni raz sięgnął po trofea w 1984 roku. A warto zauważyć, że „Rojiblancos” to ośmiokrotni mistrzowie Hiszpanii oraz 24-krotni triumfatorzy Pucharu Hiszpanii. Lecz z biegiem czasu ich pozycja w lidze słabła, utrzymując się w środku tabeli, efektem czego ani wcześniejszych sukcesów, ani tego z 1998 roku Etxeberri nie udało się powtórzyć.

Jednak Bask miał okazję poczuć smak rywalizacji w elitarnej Lidze Mistrzów. Po wyeliminowaniu Dinamo Tbilisi w dwumeczu drugiej rundy kwalifikacyjnej oraz jego zwycięskiej bramce Athletic awansował do fazy grupowej. Tam zespół z Baskonii nie radził sobie dobrze, zajmując ostatnie miejsce. Dwukrotny remis z Juventusem i z Rosenborgiem oraz trzy punkty w starciu z Galatasaray to było za mało, by rywalizować z najsilniejszymi w Europie.

Za własne osiągnięcie Etxeberria może uznać sezon 2002/2003, w którym pobił swój rekord strzelecki, kończąc rozgrywki z 14 golami na koncie. Ponadto w 2009 roku wraz z kolegami doszedł do finału Pucharu Hiszpanii.  Niestety w tej konfrontacji górą okazała się być wielka FC Barcelona. Ostatni rok gry nie był już udany dla zawodnika, bowiem pojawił się na murawie zaledwie siedem razy, co już było dla niego sygnałem, że czas zakończyć karierę. Podczas meczu z Deportivo La Coruna, wygranym przez Basków 2:0, pożegnano Etxeberrię w wielkim stylu owacjami na stojąco.

Co ciekawe, Etxeberria jest trzecim piłkarzem, po Iribarze i Rojo, który zanotował największą liczbę rozegranych meczów dla Athletic Bilbao. Wynik 514 występów w ciągu 15 sezonów i 104 bramek naprawdę robi wrażenie. Na przestrzeni lat inne kluby próbowały walczyć o utalentowanego skrzydłowego, lecz ten pozostawał do końca wierny swoim barwom oraz kibicom z San Mames.

Nie tylko Hiszpania

Dzięki swojej efektywnej i dynamicznej grze Joseba Etxeberria został zauważony przez szkoleniowców reprezentacji narodowej. Już sam sukces osiągnięty z kadrą młodzieżową na mistrzostwach świata w Katarze sprawił, że o młodym napastniku zaczęło robić się głośno. Zajęcie czwartego miejsca i uzyskanie tytułu króla strzelców (7 bramek w 6 meczach) otworzyło mu drogę do seniorskiej piłki narodowej.

Zadebiutował w kadrze w 1997 roku w starciu z Rumunią, a swoim trafieniem uratował cenny, jednobramkowy remis. Łącznie dla Hiszpanii rozegrał 53 spotkania, strzelając w tym czasie 12 goli. Ze swoją reprezentacją wystąpił na mundialu w 1998 roku, na mistrzostwach Europy w 2000 roku (dotarcie do ćwierćfinału) oraz wziął udział w Euro 2004 na portugalskich boiskach. Po tym turnieju postanowił zakończyć przygodę z reprezentacyjną piłką.

Jednakże nie tylko dla Hiszpanii Etxeberria był ważnym ogniwem w pomocy lub w ataku. Jako zadeklarowany mieszkaniec Baskonii występował w niezrzeszonej w FIFA drużynie Kraju Basków, w której grywał od 1998 do 2009 roku. W tym okresie zanotował 11 meczów, dwukrotnie przy tym pokonując swoich rywali.

Czas na trenerkę

Etxeberria nie zamierzał kończyć z futbolem. To było jego życie, to była jego pasja. W chwili, gdy kończył karierę, całe wynagrodzenie za ostatni sezon przekazał na konto fundacji wspierającej baskijską ekipę. Zanim jednak w 2012 roku zaczął pobierać nauki w akademii piłkarskiej Lezama, pracował z reprezentacją młodzieżową Kraju Basków. Z kolei w 2015 roku stał się asystentem Ernesto Valverde, gdy ten stał za sterami „Rojiblancos”.

Rok później przeszedł do CD Basconia, by tam szlifować swój nowy fach. Jednak ambicja Hiszpana domagała się jeszcze większego kroku. W 2017 roku opuścił swój ukochany Athletic, by stać się szkoleniowcem występującej w Segunda B SD Amorebieta. Ciekawostką może być fakt, iż Athletic miał wciąż ważny kontrakt z byłym piłkarzem, lecz ze względu na wieloletnią grę dla klubu działacze poszli na ustępstwo, pozwalając „Etxebe” na dalszy rozwój.

W lutym 2018 roku o wschodzącego trenera ubiegało się drugoligowe CD Tenerife. Tam dokonał niemożliwego, wyprowadzając hiszpański klub ze strefy spadkowej i zajmując ostatecznie 11. miejsce w tabeli. W nowym sezonie nie szło mu już tak dobrze, Etxeberria we wrześniu zakończył pracę z drużyną i na obecną chwilę szuka nowego pracodawcy. Choć przed nim jeszcze długa droga, wciąż wierzy, że powróci kiedyś na San Mames.

Wieczna ikona

Joseba Etxeberria to piłkarz, którego cechowała szybkość i nienaganna technika. W każdym spotkaniu potrafił zostawić na murawie zdrowie oraz serce. Tego ostatniego nie można mu było odmówić. Mimo kuszących ofert od zawsze wierny jednemu klubowi. Nic dziwnego, że został ulubieńcem kibiców i zyskał ich wieczny szacunek. Nie miał kariery bogatej w sukcesy, ale miłość do Baskonii przejawiał na każdym kroku. To uczyniło z niego nie tylko legendę, ale przede wszystkim ikonę jakże osobliwego baskijskiego futbolu.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze