Dziś trener Girona FC, w przeszłości zawodnik Realu Valladolid, Celty Vigo, Atletico i FC Barcelona. Obecnie próbuje zawojować świat piłki nożnej jako szkoleniowiec. Raz już oddało mu się to zrobić. Wtedy jednak był piłkarzem. Piłkarzem, który w La Liga rozegrał 543 mecze i zdobył wiele trofeów.
Eusebio Sacristan urodził się nieopodal miejscowości Valladolid. I jak to zwykle bywa, przygodę z piłką rozpoczął od lokalnego klubu. Gdy miał 18 lat, jego potencjał dostrzegł Real Valladolid. To właśnie w barwach „Pucelanos” zadebiutował w Primera Division.
Był to sezon 1983/1984, który zakończył się dla niego pierwszym zdobytym pucharem w dorosłej piłce. Eusebio Sacristan wraz z Realem Valladolid zdobył Puchar Ligi Hiszpańskiej. Kto by się wtedy spodziewał, że na kolejne trofeum przyjdzie mu czekać długie sześć lat?
Co prawda w międzyczasie Eusebio Sacristan wraz z reprezentacją do lat 21 sięgnął po mistrzostwo Europy (1986 rok), lecz w piłce klubowej kolejny puchar podniósł, będąc piłkarzem katalońskiego klubu. Zanim jednak to zrobił, wcześniej został zawodnikiem Atletico Madryt. Defensywny pomocnik zasilił szeregi „Atleti” w sezonie 1987/1988.
Jego przygoda z klubem ze stolicy Hiszpanii była krótka i nie warto się dłużej o niej rozpisywać. Trwała zaledwie rok, w ciągu którego Eusebio Sacristan zagrał w 27 spotkaniach. A później….
Pełen sukcesów rozdział
Później rozpoczął się najlepszy etap w jego karierze. Wychowanek Realu Valladolid miał mnóstwo szczęścia. Trafił na jeden z najlepszych momentów w historii Barcelony. Katalończycy seryjnie zdobywali trofea, a styl, w jakim to robili, był przepiękny. Drużynę tę nazywano „Dream Teamem”, a dowodził nią Johan Cruyff. Holender został trenerem „Dumy Katalonii” właśnie wtedy, gdy Eusebio Sacristan stał się ich nowym nabytkiem.
Defensywny pomocnik przez siedem sezonów był jedną z kluczowych postaci dla Cruyffa. Legendarny piłkarz, a później trener dał naszemu dzisiejszemu bohaterowi szansę w 270 meczach. Pamiętajmy, że wtedy rozgrywano znacznie mniej spotkań niż teraz.
Eusebio Sacristan był skuteczny w odbiorze piłki, a do tego potrafił świetnie ją rozegrać i miał nosa do bramek. Podczas całego swojego pobytu w Barcelonie zdobył 16 goli. Ale najważniejsze są trofea, a będąc członkiem „Dream Teamu”, zdobywanie ich hurtowo jest nieuniknione.
Puchar Króla, Puchar Zdobywców Pucharów, Superpuchar Europy, Liga Mistrzów, trzy Superpuchary Hiszpanii i cztery mistrzostwa Hiszpanii. Oto pełna lista zdobytych przez niego trofeów.
Do domu przez Galicję
Latem 1995 roku Eusebio Sacristan odszedł z „Blaugrany” i dołączył do Celty Vigo. Miał wtedy 31 lat. W zespole z Galicji spędził dwa sezony, w których 67-krotnie wychodził na boiska La Liga. Na koniec kariery postanowił wrócić do rodzinnego klubu.
Spędził tam swoje ostanie pięć lat. Mimo podeszłego – jak na piłkarza – wieku (gdy przyszedł do Realu Valladolid miał 33 lata, a gdy kończył karierę, miał 38 lat) grał całkiem sporo. Wciąż był graczem pierwszego wyboru. Świadczy o tym fakt, że wystąpił w 129 na 190 ligowych spotkań. Nie grał tylko wtedy, gdy był kontuzjowany.
Jego licznik występów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii zatrzymał się na 543 meczach. Przed nim są tylko Raul (550) i Andoni Zubizarreta (622). W ciągu 19 lat gry w Primera Division 422 razy zaczynał spotkanie od pierwszej minuty (daje to 77,7 %). Obecnie jedynym piłkarzem, który może dogonić naszą legendę, jest Joaquin Sanchez. Piłkarz Realu Betis wystąpił do tej pory w 503 meczach, ale ma już 37 lat na karku.