Philiph Lahm jest przekonany, że jego drużyna pokona reprezentację Danii. Ostrzegł jednak swoich kolegów przed lekceważeniem przeciwnika.
– Oni pokonali Holandię, a przeciwko Portugalii mieli remis w kieszeni aż do końca – powiedział niemiecki obrońca. – Dania to trudny przeciwnik, dobrze zorganizowany w obronie. A w ataku ma Nicklasa Bendtnera, który jest bardzo niebezpiecznym napastnikiem z dużym międzynarodowym doświadczeniem. Ale jestem przekonany, że wygramy i będziemy jedynym zespołem, który awansuje do dalszej fazy turnieju z dorobkiem dziewięciu punktów.
Lahm porównał także swój zespół z tym, który walczył dwa lata temu o mistrzostwo świata w RPA: – W porównaniu z drużyną z 2010 roku staliśmy się bardziej dojrzali. Teraz wygraliśmy z Portugalią i Holandią. Wszyscy myślimy, że mamy jeszcze większy potencjał.
29-letni zawodnik wypowiedział się także na temat swojej klubowej przyszłości: – W futbolu nigdy nie należy mówić nigdy. Dlatego nie mogę obiecać, że będę grać w Bayernie aż do wygaśnięcia mojego kontraktu. Jestem jednak przekonany, że będę grać w Bayernie w przyszłym sezonie, jest mi bardzo wygodnie w Monachium.
Ma rację chłopak.