Przed meczem z Jagiellonią Białystok o postawę swoich kolegów jest spokojny Aleksander Kwiek, który wyleczył już uraz stawu skokowego i będzie do dyspozycji trenera Nawałki na kolejne starcie.
Kwiek występował w Jagiellonii w sezonie 2007/2008 i strzelił nawet gola w meczu przeciwko Górnikowi. Doświadczony pomocnik potwierdza, że Białystok to trudny teren, jeśli chodzi o zdobywanie punktów. – Ostatnio nie wiodło nam się tam najlepiej. Odkąd jestem w Górniku, przegraliśmy tam dwukrotnie. Mam nadzieję, że tym razem to Górnik zdobędzie punkty – komentuje Olo. – Jeśli koledzy wyjdą na boisko z takim samym nastawieniem i zaangażowaniem jak w Gliwicach, to będzie dobrze. Bo piłkarsko prezentujemy się całkiem fajnie – uważa Kwiek. Oprócz niego w Białymstoku na pewno nie zagrają inni rekonwalescenci: Mateusz Zachara, Mariusz Magiera, Michał Płonka, Gabriel Nowak i Michał Jonczyk.
W całym poprzednim sezonie Górnik wygrał tylko dwa mecze na wyjeździe, oba w Krakowie. – Jeśli myślimy o zajęciu wyższej lokaty niż przed rokiem, to tych wyjazdowych zwycięstw musi być więcej. Latem praktycznie w ogóle się nie osłabiliśmy, doszło kilku ciekawych piłkarzy i to jest nasz duży plus. Dlatego w tym sezonie chcemy regularnie punktować na wyjazdach. Mam nadzieję, że passa, która się rozpoczęła w Gliwicach, zostanie w piątek podtrzymana – dodaje były gracz między innymi Odry Wodzisław czy Wisły Kraków, który już rozpoczął walkę o miejsce w wyjściowym składzie. – Wczoraj trenowałem na normalnych obrotach z drużyną i nie działo się nic złego. Po powrocie ekipy z Białegostoku rozpocznę już na sto procent przygotowania do meczu z Lechem w Poznaniu – zapowiada Kwiek. Piłkarz opuścił inaugurację sezonu z powodu kontuzji stawu skokowego, której doznał w starciu Pucharu Polski z Flotą Świnoujście.