W spotkaniu otwierającym ligowe rozgrywki w Holandii Ajax Amsterdam pokonał Rodę Kerkrade 3:0. Gole dla amsterdamczyków zdobywali Siem de Jong, Ricardo van Rhijn i Viktor Fischer.
Sezon Eredivisie czas zacząć. Mistrzowie Holandii podejmowali Rodę Kerkrde, która uratowała ligowy byt dzięki wygranej w barażach. Faworytami spotkania otwierającego sezon byli amsterdamczycy, który przed tygodniem zdobyli pierwszy tytuł, po dogrywce pokonując Alkmaar 3:2.
Pierwsze minuty należały do gospodarzy, którzy zdominowali boiskowe poczynania. W 6. minucie po strzale z rzutu wolnego Christian Eriksen trafił w poprzeczkę. Dwie minuty później również po rzucie wolnym nie zdążył zareagować Filip Kurto, piłka odbiła się od nóg polskiego golkipera i trafiła do van Rhijna, a ten wpakował ją do siatki. Po stracie gola obraz gry nie uległ zmianie. Goście nie mieli żadnych argumentów, aby zagrozić bramce Vermeera. Ajax z upływem czasu zwolnił nieco tempo, przez co Roda zdołała kilka razy dośrodkować, jednak z akcji gości nie wynikało kompletnie nic.
W 30. minucie świetnym podaniem popisał się Eriksen, wyłożył piłkę do Siema de Jonga, a ten pewnym strzałem pokonał Filipa Kurtę, który w tej sytuacji nie miał nic do powiedzenia. Chwilę później polski bramkarz popisał się za to świetną interwencją i wybronił groźny strzał Bojana. Pierwsza połowa nie zachwyciła. Gospodarze byli drużyną o klasę lepszą, co było widać w praktycznie każdym elemencie gry.
Druga połowa rozpoczęła się tak samo jak pierwsza. W 50. minucie świetną indywidualną akcję przeprowadził Viktor Fischer. Duńczyk minął obrońców Rody i oddał strzał na bramkę, jednak Kurto był na posterunku. Trzy minuty później błąd stoperów wykorzystał Bojan. Hiszpan wyszedł sam na sam z bramkarzem, lecz Polak był czujny. Na początku drugiej połowy fatalnie wyglądała defensywa zespołu z Kerkrade, która popełniała wiele prostych błędów. Ajax grał bardzo spokojnie, ale w odpowiednich momentach potrafił przyśpieszyć. W 59. minucie po jednym szybszym podaniu kolejną okazję zmarnował Fischer. W 63. minucie dość niespodziewanie w słupek trafił Huppers, który świetnie odnalazł się w polu karnym, i niewiele brakowało, aby Roda zdobyła bramkę kontaktową.
W 69. minucie sędzia podyktował rzut karny. Blind przy rzucie wolnym przytrzymywał rywala za koszulkę i arbiter podyktował „jedenastkę”. Do piłki podszedł Wiljan Pluim i fatalnie przestrzelił. W 83. minucie Viktor Fischer zdobył trzecią bramkę dla swojej drużyny i przekreślił szanse Rody na wywiezienie jakichkolwiek punktów. Spotkanie zakończyło się pewną wygraną Ajaksu. Podopieczni Franka de Boera nie przemęczali się jednak za bardzo, zwyciężyli minimalnym nakładem sił. Dobre spotkanie rozegrał Filip Kurto, który kilka razy uratował zespół przed stratą gola. Można jednak odnieść wrażenie, że Polak przy pierwszej bramce mógł się zachować nieco lepiej.