Kto zgarnie Puchar Azji?


9 stycznia 2015 Kto zgarnie Puchar Azji?

Już jutro startuje Puchar Azji, który odbędzie się w Australii. Jak zwykle wszyscy zajęci Europą zapomnieli o innych zakątkach. Choć w przypadku miejsca za Uralem trudno mówić o zakątku. Jeżeli ktoś chciałby spojrzeć, to już przedstawiamy na co.


Udostępnij na Udostępnij na

GRUPA A

AUSTRALIA

Gospodarz turnieju bierze udział w rozgrywkach nie swojego kontynentu z bardzo prostego powodu. U siebie wygrywał wszystko, konkurencja więc nie miała żadnego sensu. Udało się zatem wyprosić, by dołączyć do azjatyckiej federacji. Wystarczy jednak o tym, bo to temat na osobny artykuł. Ekipa Ange Postecoglou wydaje się faworytem nie tylko swojej grupy, ale i całego turnieju. Choć z pewnością grając u siebie, Australijczycy będą chcieli niszczyć kolejnych rywali, szczególnie że w poprzednim turnieju polegli w finale z Japonią.

Kiedyś, mówiąc Australia, myślało się „Harry Kewell”, teraz jest Tim Cahill i to on stał się głównym dowodzącym „Socceroos”. Mówi się, że powinien zostać kimś na wzór naszego Mariusza Wlazłego i doprowadzić kolegów do złota. Czy tak będzie? Czas pokaże. Do dyspozycji ma też kilku znanych kolegów. Dużo obiecuje się m.in. Jamesowi Troisiemu, a przede wszystkim Tommy’emu Oarze, który ciągle nie spełnił swojego ogromnego talentu. Na Azję gra skrzydłowego powinna jednak wystarczyć.

Nasz typ – zwycięstwo

KOREA POŁUDNIOWA

Przez lata była to zdecydowanie najmocniejsza ekipa w swoim regionie, od odejścia Park Ji Sunga wiele się jednak zmieniło. Dopiero 60. miejsce w rankingu FIFA tylko potwierdza to spostrzeżenie. Uli Stelike nie ma raczej bólu głowy przy wyborze swoich podopiecznych, a południowcy przestali być pewnymi  faworytami.

Choć z pewnością mogą zaskoczyć i dojść daleko, brakuje jednak przekonania. A przecież ekipę będą prowadzić zapewne tacy gracze, jak: Kim Jin-Su, Kim Sung-Young, Song Heung-Min i Lee Choung-Yong.

Nasz typ – ćwierćfinał

OMAN

Paul Le Guen raczej nie ma ściśle określonych celów, ale awansem by nie pogardził. Szczególnie że przez eliminacje gracze z Omanu przeszli jak burza, notując cztery zwycięstwa i dwa remisy. Niestety o składzie trudno powiedzieć coś konkretnego, bo wspomnieć można jedynie o bramkarzu Wigan, Alim Al-Habsim.

Nasz typ – odpadną w grupie

KUWEJT

O podopiecznych Nabila Maalou raczej zbyt dużo pisać nie trzeba. Powinni być outsiderami grupy.

Nasz typ – odpadną w grupie

GRUPA B

UZBEKISTAN

Choć w swojej grupie eliminacyjnej Uzbekistańczycy przegrali ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, tanio skóry nie sprzedali. Do faworytów nie należą, ale czarnym koniem mogą być. Już przed czterema laty sprawili niespodziankę, kończąc pechowo na czwartym miejscu.

A skład jest przecież całkiem niezły. Vitaly Denisov czy Odil Ahmedov podnoszą poziom swojej ekipy, a ich gra wygląda też całkiem nieźle na tle bardziej renomowanych rywali.

Nasz typ – półfinał

ARABIA SAUDYJSKA

Arabowie przebrnęli jak burza swoją grupę eliminacyjną, w której mieli za przeciwników: Irak, Chiny i Indonezję. Cosmin Olaroiu nie ma raczej czym zaskoczyć, bo cały jego zespół reprezentuje barwy klubów miejscowych. Na ile ich stać? Mogą zarówno dojść daleko, jak i odpaść szybko.

Nasz typ – ćwierćfinał

CHINY

Choć liga, przez ściąganie zagranicznych piłkarzy i trenerów, zdecydowanie się wzmocniła, jest jeszcze za wcześnie, aby zadziałało to również na reprezentację. Lecz może Alain Perrin tak wpłynie na swoich podopiecznych, że sprawią niespodziankę. Kto to wie? W eliminacjach jednak nie powalili na kolana, przegrywając zarówno z Arabią, jak i Irakiem.

Skoro więc liga się wzmocniła, cały zaciąg zawodników pochodzi z rodzimych rozgrywek. A Perrin miał z kim przecież swoich zawodników porównywać. Tylko czy wybrał dobrze? Albo czy to wystarczy?

Nasz typ – odpadną w grupie

KOREA PÓŁNOCNA

Nie chcę być stereotypowy, ale raczej spodziewałbym się zsyłki do kopalni niż dobrego wyniku. Choć pewnie w ich kraju i tak zostaną mistrzami świata. Ponieważ w ich kadrze występuje dwóch zawodników grających w Europie, samo takie stwierdzenie mogłoby budzić grozę, gdyby nie fakt, że to Liechtenstein i szwajcarskie zaplecze.

Jak się skończy dla nich turniej? Tego nie wiadomo, ale pewne jest, że zrobią wszystko, żeby wrócić z medalem, innego wyboru nie mają.

Nasz typ – odpadną w grupie

GRUPA C

IRAN

Znany selekcjoner, Carlos Queiroz, do tego m.in.: Javan Nekounam, Karim Ansarifard, Sardar Azmoun czy przede wszystkim Reza Ghoochannejhad to dość ciekawa mieszanka, która już na mundialu zaimponowała ogromną ambicją.

Teraz może być równie ciekawie, a postawą w Brazylii ta drużyna zaskarbiła sobie z całą pewnością serca międzynarodowych kibiców. Nie wiadomo, czy to wystarczy, jednak Iran zdecydowanie zasługuje na uwagę.

Nasz typ – półfinał

ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE

Przeszli eliminacje bez żadnego potknięcia i to każe stawiać ich akcje dość wysoko. Mahdi Ali nie ma jednak w zespole żadnych głośniejszych nazwisk, nie widać też absolutnych liderów ani finezyjnej i piekielnie skutecznej gry. Po prostu grają i wygrywają. Czy są potentatem? Może finansowym.

Nasz typ – ćwierćfinał

KATAR

Kolejni nafciarze w tej grupie, a pozostał jeszcze Bahrajn. To dość wyrównana grupa, dlatego raczej celem każdego jest wyjście z niej. Podobnie w przypadku jednych i drugich sąsiadów trudno raczej coś ciekawego napisać zarówno o graczach, jak i szkoleniowcach. Liga rodzima, piłkarze bez nazwisk. Nic wielkiego.

Nasz typ – odpadną w grupie

BAHRAJN

Marjan Eida ma do dyspozycji praktycznie to samo co opiekun Kataru, a i cel pozostanie ten sam.

Nasz typ – odpadną w grupie

GRUPA D

JAPONIA

Obrońca tytułu i jeden z głównych faworytów do złota. Javier Aguirre ma do swojej dyspozycji bardzo mocną kadrę jak na azjatyckie realia, a i zrobienie z tego kolektywu nie powinno mu sprawić problemu. Choć nie zabierze na turniej Atsudo Uchidy z Schalke, są jeszcze przecież: Yuto Nagatomo, Gotoku Sakai, Maya Yoshida, Makoto Hasebe, Keisuke Honda, Shinji Kagawa, Hiroshi Kiyotake i Shinji Okazaki. To największe gwiazdy, które mają zapewnić graczom z Kraju Kwitnącej Wiśni dobry wynik. Dobry, czyli złoty.

Nasz typ – finał

JORDAN

Dziwny to zespół. Zaskakuje z każdym krokiem. W eliminacjach nie dowiedział się, co to porażka, a angielski selekcjoner, Ray Wilkins, raczej nie ma z czego wybierać, więc w jego przypadku doskonałe jest powiedzenie: „Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”. Ale wyspiarz robi z tego całkiem sporo. Kto wie, czy to nie będzie kandydat do awansu?

Nasz typ – ćwierćfinał

IRAK

Zdarza się, że Irakijczycy grają poza swoim krajem, a nawet kontynentem, ale to raczej wyjątki, na dodatek niewpływające nadzwyczajnie na poziom. Najbardziej świadczy o tym fakt, że największa gwiazda i żywa legenda tej reprezentacji, Younis Mahmoud, od roku nie gra nigdzie. Z pewnością powalczą o awans, jednak nie ma co im dobrze wróżyć. Z pustego i Salomon nie naleje.

Nasz typ – odpadną w grupie

PALESTYNA

Zawodnicy z wojennej strefy nie brali udziału w eliminacjach, bo wygrali AFC Challenge Cup 2014, co dało im miejsce w australijskim turnieju. A będzie to dla nich debiut w tej imprezie. Choć trzech zawodników gra w Europie, nam na liście nazwisk rzuci się w oczy Alexis Norambuena, który jest na dobrej drodze, by dostać od trenera szansę pokazania się. Nikt raczej nie przewiduje, żeby to było więcej niż trzy mecze.

Nasz typ – odpadną w grupie

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze